Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usiłowanie zabójstwa w Aleksandrowie Łodzkim. Podpalona kobieta zmarła w męczarniach

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Polska Press/archiwum
Dwaj oskarżeni oblali benzyną matkę i córkę, po czym jeden z nich zapalił zapałkę i rzucił ją na starszą z kobiet. Poparzenia objęły 75 proc. jej ciała.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 29-letni Krzysztof C. i jego 49-letni wujek Ryszard D.

Prokuratura zarzuca im okrutną zbrodnię: starszy z nich oblał benzyną Teresę B. i jej córkę Ewę J., zaś młodszy podpalił matkę. Córka zaczęła ją gasić, po czym uciekła, dzięki czemu ocaliła życie. Doznała jedynie niegroźnych poparzeń.

Akt oskarżenia w tej szokującej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Sprawcom, którzy – według śledczych - działali ze szczególnym okrucieństwem, grozi dożywocie.

**Czytaj też:

Usiłowanie zabójstwa w Aleksandrowie Łódzkim. Oblali kobietę łatwopalną cieczą i podpalili

**

Do tragedii doszło 14 sierpnia 2016 w domu wielorodzinnym w Aleksandrowie Łódzkim. Mieszkała w nim Teresa B. wadząca się z sąsiadką Moniką K. Według śledczych, Teresa B. narzekała na hałas powodowany zarówno przez dzieci sąsiadku, jak i głośne u niej imprezy. U owej sąsiadki mieszkał jej brat – oskarżony Krzysztof C.

Czytaj też:Podpalił kobietę. Proces za zamkniętymi drzwiami [ZDJĘCIA]

Pierwszy akt dramatu rozegrał się w momencie, gdy Michał J. – syn Teresy B. – został wciągnięty do mieszkania wspomnianej sąsiadki przez Krzysztofa C. i jego wujka. Matka i siostra uprowadzonego ruszyły na pomoc. Doszło do szarpaniny. Wezwano policję, która jak przybyła, to było już po awanturze.

Drugi akt dramatu zaczął się tego dnia o godz. 20. Do mieszkania Teresy B. ktoś zapukał. Gdy matka z córką wyjrzały na korytarz, ujrzały obu oskarżonych, którzy przewrócili kobiety na posadzkę. Śledczy ustalili, że Ryszard D. wyjął z kieszeni metalową puszkę z benzyną i polał nią leżące kobiety, zaś Krzysztof C. wyjął zapałki, jedną zapalił i i rzucił na Teresę B. krzycząc: „Gińcie suki!” Kobieta doznała ciężkich poparzeń obejmujących 75 proc. ciała. Po kilku dniach zmarła.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki