Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usterka na Fabrycznym! Przy głównym wejściu na dworzec Łódź Fabryczna ruszają się płyty chodnikowe. Kolej nie może tego naprawić

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Od otwarcia dworca Łódź Fabryczna nie minęły jeszcze trzy lata, a wciąż wychodzą na wierzch nowe usterki. Najpierw nie działały windy, później przeciekał dach, następnie mocz przesączał się z rur na dworzec autobusowy. Ostatnio zaczęły ruszać się płyty chodnikowe leżące przed głównym wejściem.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Od otwarcia dworca Łódź Fabryczna nie minęły jeszcze trzy lata, a wciąż wychodzą na wierzch nowe usterki. Najpierw nie działały windy, później przeciekał dach, następnie mocz przesączał się z rur na dworzec autobusowy. Ostatnio zaczęły ruszać się płyty chodnikowe leżące przed głównym wejściem.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE archiwum Dziennika Łódzkiego
Od otwarcia dworca Łódź Fabryczna nie minęły jeszcze trzy lata, a wciąż wychodzą na wierzch nowe usterki. Najpierw nie działały windy, później przeciekał dach, następnie mocz przesączał się z rur na dworzec autobusowy. Ostatnio zaczęły ruszać się płyty chodnikowe leżące przed głównym wejściem.

Podróżni zmierzający na dworzec potykają się na „klekoczących” płytach chodnikowych. Część z nich na chwilę traci równowagę, gdy stąpnie na ruchomą płytę. Podróżni z walizkami na kółkach klną, że mogą im te kółka odpaść.

Na ruszające się płyty chodnikowe zwrócił uwagę Krzysztof Komorowski z inicjatywy społecznej EL00000 - Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi. Umieścił na Facebooku filmik, jak płyty ruszają się pod stopami.

- Uważajcie idąc na perony, ponieważ przed głównym wejściem można mieć bliskie spotkanie z potykaczem chodnikowym - napisał Krzysztof Komorowski.

Sytuacja nie jest dramatyczna, bo rusza się tylko cześć płyt przed wejściem. Kolej jednak nie może nic zrobić.

- Za likwidację usterek przed wejściem na dworzec odpowiada miasto Łódź - powiedział Karol Jakubowski, z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

Urzędnicy Zarządu Dróg i Transportu obejrzeli filmik umieszczony przez Zmotoryzowanych Mieszkańców Łodzi i przyznali, że płyty „klekoczą”.

- Niezwłocznie zgłosimy to do gwaranta, aby natychmiast naprawił usterkę -zapewnił Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT.

Przypomnijmy, że w lipcu ZDiT miał problem z awarią kanalizacji. Usterka spowodowała, że mocz z toalety przesączał się na autobusową część dworca. Awarię usunięto po dwóch dniach. W tym czasie podróżni musieli wdychać gryzący zapach i patrzeć na plamy żółtawej cieczy.

Największym problemem dworca jest przeciekający dach. W każdy deszczowy dzień trzeba na dworcu ustawiać wiadra, do których spływa deszczówka. Dzieje się tak od otwarcia dworca. Co pewien czas przyjeżdżają ekipy wchodzące na dach obiektu i go uszczelniają, ale po pewnym czasie sytuacja się powtarza i znów cieknie. Ostatni raz ekipy poprawiający stan dachu pracowały wiosną i wczesnym latem. Nie pomogło. W ostatni wtorek Zmotoryzowani Mieszkańcy Łodzi sfotografowali rozmieszczone co kilka metrów pomarańczowe wiaderka, do których zbierała się deszczówka.

CZYTAJ INNE ARTYKUŁY

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki