Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na kleszcze. Przenoszą groźne choroby

Dorota Domienik
Spędzając urlop w Polsce musimy się liczyć z czynnikiem wysokiego ryzyka, jakim są kleszcze. Pajęczaki te atakują niezauważalnie, ponieważ znieczulają miejsce wkłucia. Stąd obecność kleszcza na ciele zauważa się dopiero po jakimś czasie. Najczęściej atakują okolice głowy, uszu, zgięcia dużych stawów, ręce i stopy.

Trafiają tam spod liści i gałęzi, znajdujących się w pobliżu ścieżek, którymi zazwyczaj podążają ich żywiciele - głównie zwierzęta, a przypadkowo także ludzie. Nie jest prawdą, że kleszcze pojawiają się tylko w leszczynie. Na kontakt z nimi narażeni jesteśmy praktycznie na wszelkiego rodzaju terenach zielonych - spacerując w lesie, czy parku, zbierając grzyby, jagody, łowiąc ryby, jeżdżąc konno i na rowerze.

Kleszcze odpowiadają za przenoszenie wielu gatunków bakterii, wirusów, riketsji i pierwotniaków chorobotwórczych zarówno dla człowieka, jak i zwierząt. Są nosicielami takich chorób, jak: borelioza z Lyme (krętkowica kleszczowa), wirusowe zapalenie mózgu, erlichioza, wirusowe gorączki krwotoczne, gorączki plamiste, babeszjoza (piroplazmoza, głównie u psów).

W Polsce najczęstszymi chorobami odkleszczowymi są borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu.

Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM)

Kleszczowe zapalenie mózgu jest sezonową wirusową chorobą ośrodkowego układu nerwowego. Nosicielem może być wiele odmian kleszczy, ale w naszych warunkach klimatycznych chorobą można zarazić się głównie przez kontakt z kleszczem pospolitym.

W większości przypadków zakażenie wirusem KZM przebiega bez- lub skąpoobjawowo. Najcięższy przebieg choroby obserwuje się u osób po 40. roku życia. Początkowo wirus namnaża się w komórkach w miejscu infekcji - ukłucia przez kleszcza, a następnie, poprzez naczynia limfatyczne przedostaje się do okolicznych węzłów chłonnych, śledziony, wątroby, szpiku kostnego, skąd przez krew może zostać przetransportowany do ośrodkowego układu nerwowego. Okres wylęgania choroby, trwa zwykle 7-28 dni.

W pierwszej fazie choroby (do około 8. dnia) można zaobserwować objawy przypominające grypę, czyli gorączkę, bóle stawowe, ogólne osłabienie, uczucie rozbicia, nieżyt górnych dróg oddechowych, mdłości, wymioty. Po tym czasie następuje, trwający do 20 dni, okres bezobjawowy.

Rozpoznanie choroby potwierdza się badaniami serologicznymi lub wirusologicznymi. KZM leczy się wyłącznie objawowo, lekami przeciwgorączkowymi oraz przeciwbólowymi.

Najgroźniejsze są powikłania, które nie występują jednak u wszystkich pacjentów w równym stopniu. Zalicza się do nich neurologiczne objawy ubytkowe, porażenia i niedowłady nerwów czaszkowych i obwodowych, m.in. zaniki mięśni pasa barkowego oraz uszkodzenie móżdżku. Często towarzyszą temu zaburzenia świadomości, koncentracji, snu, depresja. Rekonwalescencja po chorobie jest długotrwała, może wymagać rehabilitacji i psychoterapii.

Borelioza

Drugą, pod względem częstości występowania, chorób odkleszczowych jest borelioza. Choroba atakuje tkankę łączną, mięśniową i nerwową. Rozwija się w ciągu 1-21 dni od ukąszenia. Objawem może być tzw. rumień wędrujący - zaczerwienienie o średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów, czasem lekko wypukłe, ciepłe, bolesne przy dotyku. Łatwo go odróżnić od rumienia spowodowanego np. ukąszeniem przez innego owada - od środka jest jaśniejszy.

Oprócz rumienia, podobnie, jak w przypadku KZM, mogą pojawić się objawy grypopodobne. W tym momencie wskazane jest podanie choremu antybiotyku, w przeciwnym razie borelioza przechodzi w fazę rozsianą. W ciągu 2 tygodni do kilku miesięcy pojawiają się objawy wtórne, jak zapalenie stawów, zaburzenia neurologiczne i kardiologiczne.

Po roku od zakażenia choroba przechodzi w postać przewlekłą i może objawiać się między innymi gorączką, dreszczami, bólami głowy, gardła, stawów, tikami mięśni, sztywnością stawów. Zdarza się potrójne widzenie, paraliż mięśni twarzy, zawroty głowy, problemy z mówieniem, orientacją przestrzenną.

Długość antybiotykoterapii to sprawa indywidualna - niekiedy leki przynoszą skutek już w ciągu kilku tygodni, innym razem - potrzeba kilkunastu miesięcy. Dlatego bardzo ważne jest, by zgłosić się do lekarza, gdy tylko zauważymy pierwsze objawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki