Wójt gminy Konopnica w pow. wieluńskim zawiesił w obowiązkach dyrektora jednej z trzech szkół z terenu gminy. Stało się to po tym, jak światło dzienne ujrzały nagrania, na których słychać dyrektora ubliżającego uczennicy chorej na zespół Aspergera. Sprawą zajęła się prokuratura i kuratorium oświaty. A dyrektor skierował sprawę do sądu.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Rodzice 12-letniej Weroniki mówią, że jest w szkole poniżana, co doprowadziło ją do myśli destrukcyjnych.
- Jest straszona przez nauczycieli księdzem, więzieniem, policją, domem bez klamek - załamuje ręce pani Marta, mama Weroniki. I dodaje: - Pan dyrektor siłą zaciągnął córkę do pokoju nauczycielskiego i w obecności nauczycielki, siłą położył córkę na krześle, zdjął pas od spodni i uderzając nim o krzesło straszył i krzyczał. W związku z tym trzy tygodnie moje dziecko chodziło do szkoły z dyktafonem.
Rodzice podkreślają, że ich córka cierpi na zespół Aspergera. W diagnozie stwierdzono, że 12-latka nieadekwatnie reaguje na zachowanie rówieśników i ma trudności z rozumieniem sytuacji społecznych. Dziewczynka ma specjalny długopis odstresowujący, który gryzie.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Do tego długopisu odnosi się dyrektor, którego słowa zostały nagrane na dyktafon.
- Czy ci mama kupiła, czy nie, to mnie to nie interesuje, ten twój długopisik. Chcesz, idź sobie do łazienki. Włóż go sobie tak głęboko, jak chcesz, aż się zakrztusisz. Jak ci przejdzie, to przyjdź. Włóż se go głęboko, wepchnij całego. Sprawdź, czy ci wejdzie do żołądka - słychać na nagraniu dyrektora szkoły Włodzimierza P.
Załamana matka wysłała pismo do kuratorium. W szkole przeprowadzono kontrolę.
[cyt]- W związku z rażącym zachowaniem dyrektora wobec pani córki, dyrektorowi szkoły wydano zalecenia i wszczęto postępowanie dyscyplinarne - odpowiedziała matce Małgorzata Świątek-Słonina, dyrektor sieradzkiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi.[/cyt]
Sprawą zajęła się też prokuratura w Wieluniu, która wszczęła śledztwo w sprawie popełnienia przestępstwa przez Włodzimierza P. i jednej z nauczycielek polegającego na poniżaniu, ośmieszaniu, grożeniu, wyzywaniu i zastraszaniu małoletniej Weroniki B.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Co na to dyrektor szkoły? - Moja zdecydowana postawa i postraszenie paskiem spowodowały uspokojenie się dziecka i możliwość prowadzenia lekcji. Weronika uniemożliwia prowadzenie lekcji, śpiewa, krzyczy, pełza po klasie, bije uczniów i nauczycieli, ubliża im - wyjaśnia Włodzimierz P. - 12 kwietnia w związku z brakiem możliwości porozumienia z rodzicami Weroniki skierowałem do Sądu Rejonowego w Wieluniu o wgląd w sytuację dziecka. Drugi wniosek do sądu został skierowany 29 maja. Tym razem wniosek został skierowany w związku z nagannym zachowaniem Weroniki, przejawami demoralizacji i naruszeniem nietykalności osobistej nauczycieli - dodaje dyrektor.
Na złe zachowanie uczennicy skarży się też większość rodziców uczniów, z którymi Weronika chodzi do klasy. Rodzice ci powiedzieli nam, że 12-latka nie- raz próbowała zrobić krzywdę innym uczniom prętem i cegłą, a nawet ich molestowała.
W obronę Weronikę biorą nieliczni. - Mojemu dziecku nigdy nic nie zrobiła. To Weronika jest tu ofiarą - powiedziała nam jedna z matek.
Wójt czeka na ustalenia
Po wszczęciu postępowania wójt Konopnicy Grzegorz Turalczyk zawiesił w obowiązkach dyrektora szkoły.
- Jeśli zarzuty wobec dyrektora i innych nauczycieli się potwierdzą, to stracą oni pracę. Osoba zastępująca dyrektora wystąpi do prokuratury o nazwiska nauczycieli, którzy mogli uczestniczyć w zajściu i oni też zostaną zawieszeni.
