W Bełchatowie mecz wiosennych słabeuszy

Jeśli drużyna trenera Marcina Węglewskiego ma się na zapleczu PKOEkstraklasy utrzymać, to mecz koniecznie musi wygrać. I jest w stanie to zrobić, bo to rywal który, tak jak i GKS zdobył w tym roku zaledwie pięć punktów. Oba zespoły są na końcu tabeli wiosny w I lidze.
- Goście są na serii czterech porażek z rzędu, w tym wysokiej z Sandecją Nowy Sącz na swoim boisku aż 0:5 - mówi Michał Antczak, rzecznik prasowy bełchatowskiego pierwszoligowca. - Bełchatowianie z kolei tylko dwukrotnie oparli się rywalom zdobywając po punkcie. Spowodowało to, że GKS musi się odbijać od samego dna, a olsztynianie zbliżyli się do strefy spadkowej. Jestem pewny, że na boisku będzie iskrzyć, bo stawka spotkania jest wysoka.
Dodajmy, że po laniu z Sandecją sternicy klubu z Olsztyna nie wytrzymali nerwowo i rozstali się z trenerem Adamem Majewskim. Jego miejsce zajął były piłkarz między innymi ŁKS Piotr Klepczarek. Mecz w Bełchatowie będzie więc jego trenerskim debiutem. ą