Bełchatowscy policjanci zatrzymali pijanego 41-latka, który swoją jazdę zakończył uderzając w drzewo i zaparkowane pojazdy
Uszkodził cztery samochody
Do zdarzenia, które swym przebiegiem przypominało scenariusz filmu akcji, doszło 11 grudnia 2021 roku o godzinie 21 na osiedlu Dolnośląskim w Bełchatowie. Bełchatowska policja otrzymała zgłoszenie o ujęciu kierowcy, który "leciał samochodem w powietrzu" i jazdę zakończył uderzając w drzewo oraz w zaparkowane pojazdy.
- W rozmowie ze świadkami zdarzenia mundurowi ustalili, że kierowca opla vectry jechał od strony targowiska miejskiego. W pewnej chwili stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik i autem "wzbił się w powietrze". Ostatecznie z impetem uderzył w drzewo oraz zaparkowane pojazdy, zatrzymując się pomiędzy nimi - informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
W ten sposób doszło do uszkodzenia czterech samochodów osobowych. Po zdarzeniu mężczyzna wysiadł z auta i odszedł z miejsca zdarzenia.
- Mieszkaniec pobliskiego bloku zobaczył "lecące w powietrzu auto” z okna swojego mieszkania. Widząc oddalającego się kierowcę opla, wybiegł z domu i uniemożliwił mu ucieczkę - dodaje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy KPP w Bełchatowie.