Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chorzowie Ruch wygrał 2:0 z ŁKS

Bogusław Kukuć

W przedostatniej kolejce ekstraklasy piłkarze ŁKS przegrali 0:2 z Ruchem w Chorzowie. W tej kolejce wszystkie spotkania były rozgrywane o godz. 17. Chorzowski mecz prowadził sędzia Jacek Walczyński z Lublina.

1:0 Wojciech Grzyb (62, karny)
2:0 Tomasz Brzyski (77)

Drużyny rozpoczęły mecz w następujących składach:
Ruch: Pilarz - Nykiel (90 2 Jakubowski), Grodzicki, Adamski, Brzyski - Grzyb, Baran, Pulkowski, Nowacki (85 Sobiech) - Balaz (57 Jezierski), Fabusz. Trener: Waldemar Fornalik.
ŁKS: Wyparło - Radzius, Hajto, Adamski, Łakomy - Gevorgyan (85, Terlecki), Kascelan, Sierant (66 Drumlak), Smoliński, Biskup (71 Denić) - Kujawa. Trener: Grzegorz Wesołowski.
Żółta kartka: Hajto (ŁKS). Czerwone kartki: Hajto i Smoliński (obaj w 90 min).

Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, ale Bogusław Wyparło nie miał wiele pracy.
W 5 minucie pierwsza akcja ofensywa łodzian zakończyła się groźnym strzałem Jakuba Biskupa, ale Krzysztof Pilarz sparował piłkę.
W dwie minuty póżniej Marcin Nowacki przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem ŁKS.
W pierwszym kwadransie każda interwencja Tomasza Hajty wywołuje gwizdy i złośliwe docinki chorzowskich kibiców. Obrońca ŁKS nie ma na Śląsku łatwego życia.
Gra się zaostrza. W 14 min. po ostrym ataku Krzysztofa Nykiela poturbowany jest Vahan Gevorgyan i gra była przerwa ze względu na pomoc medyczną.
W 21 minucie słychać okrzyk fanów gospodarzy, których zebrało się koło 8 tysięcy: Ekstraklasa dla Widzewa.
Niby gospodarze nacierają częściej, ale kontrataki łodzian są groźne. W 24 min. taką akcję ŁKS przerwala widowiskowa interwencja obrońcy Rafała Grodzickiego.
W 26 min. pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu ujrzał Marcin Smoliński (ŁKS).
W ostatnim kwadransie przed przerwą inicjatywę mają nadal chorzowianie, ale goście uważnie bronią. Najwięcej kłopotów sprawiają im dalekie podania obrońcy Ruchu Ireneusza Adamskiego.
W 40 min. po rogu gospodarzy zza pola karnego strzelał Pavol Balaz. Po rykoszecie piłka szczęśliwie trafiła wprost w ręce Bogusław Wyparły.
Na minutę przed końcem pierwszej połowy groźne zderzenie dwóch Rafałów Kujawy i Grodzickiego. Ten ostatni ucierpiał bardziej i kozrystał z pomocy masażysty.
Tuż przed przerwą Jakub Biskup umieścił piłkę w siatce, ale sędzia uznał, że wcześniej faulował bramkarza i gola nie uznał.
Pierwsza połowa, przedłużona o jedną minutę zakończyla się bezbramkowym remisem.

Drugą połowę chorzowskiego spotkania obie drużyny rozpoczęły bez zmian.
Nieco więcej z gry mają gospodarze. W 47 min. kapitan Ruchu Wojciech Grzyb strzela w boczną siatkę, a w 3 minuty później nie trafił w bramki Michał Pulkowski.
Po okresie bezbarwnej pierwsza zmiana w tym spotkaniu. W 57 min. w zespole Ruchu za Balaza wchodzi Remigiusz Jezierski.

W 61 min. po dośrodkowaniu z wolnego Brzyskiego sędzia uznał, że w wyskoku w polu karnym gości był faulowany zawodnik gospodarzy i dyktuje jedenastkę. Protestujący Tomasz Hajto zostal ukarany żołtą kartką.
W 62 min. prowadzenie dla gospdoarzy z karnego silnym strzałem w górny róg zdobył Wojciech
Grzyb.
Łodzianie rzucają się do odrobienia straty. W 66 min. trener gości dokonuje zmiany. Roberta Sieranta zmienia Paweł Drumlak. Teraz częściej atakuje ŁKS.
W 71 druga zmiana w ŁKS: Jakuba Biskupa zastępuje Dejan Denić.
W 77 min. jest już 2:0 dla Ruchu. Po wolnym z okolic środka boiska zaspała nieco obrona ŁKS. Podanie przejął biegnący lewą flanką Tomasz Brzyski i strzelił. Uderzenia nie było silne ani precyzyjne. Pilką odbita od nogi kapitana łodzian Marcina Adamskiego zmyliła jednak Wyparlę i wpadła do siatki.
Na pięć minut przed końcem Geworgyana zmienia Stanisław Terlecki, a w zespole gospodarzy za Marcina Nowackiego wchodzi Artur Sobiech.
W ostatniej minucie Tomasz Hajto i Marcin Smołiński zostali ukarani czerwonymi kartkami.
Arbiter dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu gry.
W 92 minucie za Krzysztofa Nykiela wchodzi Ariel Jakubowski.
Wygrana Ruchu przesądza o pozostaniu chorzowian w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki