Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W drodze do Betlejem

Widzę Łódź
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski archiwum
Z racji międzynarodowej śnieżnej zawieruchy orszak bieżący do Betlejem zawieruszył się w Łodzi. Zdezorientowany przemknął pustą ulicą Piotrkowską (nikt ich nie poinformował, że dziś Piotrkowską odśnieżoną, a nawet zadaszoną, w dodatku z własnym rynkiem i tłumem przechodniów, mamy w Manufakturze). Dotarł pod magistrat, gdzie zaintonował "Oh, jingle bells, jingle bells...", ale cicha noc odpowiedziała mu echem, echem, echem...

Nie pomógł nawet zagubiony urzędnik. "Proszę mi tu skończyć z tymi wizjami i cudami, Łodzi na to nie stać!" - zapowiedział zdecydowanie. - "Poza tym nie wiem, kto za wami stoi". Na wszelki wypadek odwrócili się. Stał tylko porzucony śnieżny stwór, w kraju na Wisłą zwany bałwanem. A z drugiej strony ulicy zakapturzony, pozbawiony zarostu dookoła głowy nieŚwięty nieMikołaj patrzył groźnie na trzech króli i pożądliwie na mirrę, kadzidło i złoto. Podróżnicy postanowili się pospieszyć. Niestety, tramwaj się opóźniał, próby zaś przebrnięcia przez śnieg kończyły się tym, że w zaspach tonęły po uszy osiołki, a bydlęta klękały. Zmęczeni pastuszkowie wyjęli fujarki zza pazuchy i zaświergolili miastu "Mizerna, cicha"... Jedynie anieli czuli się lepiej, bo łopocząc skrzydłami patrzyli na wszystko z góry. Gdy na niebie rozbłysła wigilijna gwiazda uznali, że się zatrzymają, bo i tak nie zdążą, a Łódź to niezła szopka. "Niech nam to zostanie wybaczone" - zażyczyli sobie świątecznie. - "I niech mieszkańcy tego miasta też nam wybaczą. Niech łodzianie również wybaczą sobie. Najpierw tego, że są łodzianami. Niech ten fakt nawet pokochają. Potem może pokochają innych łodzian. Kiedy nie chcą wierzyć, niech spróbują zrozumieć. Szczególnie ci, którzy najpierw są bardzo za, a gdy już jest to, za czym byli za, to natychmiast są przeciw. Mniej burzenia, więcej budowania. Mniej krzyku, więcej słów. Mniej zapiekłości, więcej pieczystego". Zostaną kilka dni jeszcze. Bardzo by chcieli ponieść z Łodzi wesołą nowinę...
Dariusz Pawłowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki