Jak wynika z najnowszych danych GUS, wartość produkcji sprzedanej przemysłu w grudniu ub.r. wzrosła w cenach stałych o 2,3 proc. rok do roku, zaś w tym samym okresie sprzedaż detaliczna zwiększyła się realnie o 6,1 proc.
Roczna dynamika produkcji sprzedanej polskiego przemysłu cechuje się w ostatnim czasie znacznym poziomem zmienności. W lipcu oraz październiku ub.r. zanotowano jej ujemny poziom, podczas gdy sierpień oraz listopad były okresami zdecydowanego odbicia. Można było spodziewać się, iż w grudniu nastąpi ponowne osłabienie wzrostu produkcji. Skala tego osłabienia okazała się jednak być umiarkowana, co dobrze rokuje m.in. w kontekście wyników polskiej gospodarki za IV kwartał minionego roku.
Obejrzyj:
Mieszkania od deweloperów wciąż sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Czy ceny znów poszybują w górę?
Nadciąga inflacja
Znacznie większa stabilność charakteryzuje natomiast roczną dynamikę wartości sprzedaży detalicznej. Utrzymuje się ona na dość wysokim poziomie, również w ujęciu realnym. Jest to szczególnie ważna wiadomość z uwagi na fakt, iż spożycie indywidualne gospodarstw domowych pozostaje głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego w Polsce w sytuacji, gdy pozostałe motory wzrostu PKB pozostają obecnie nieaktywne.
Na uwagę zasługuje również fakt bardzo szybkiego wzrostu wskaźnika cen producenckich, tzw. PPI. O ile do sierpnia ub.r. utrzymywał się jego spadek w ujęciu rok do roku, w grudniu 2016 r. wzrósł on już o 3 proc. Jest to kolejna przesłanka świadcząca o dosyć gwałtownym nasileniu tendencji inflacyjnych.
Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP
Strefa Biznesu: W Polsce drastycznie wzrosną podatki? Winna demografia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?