Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W hicie PlusLigi Resovia wygrywa z PGE Skrą [ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim
Dziesięć dni temu w Częstochowie siatkarze PGE Skry Bełchatów rozbili Asseco Resovię Rzeszów 3:0 w meczu o Superpuchar Polski. We wtorek, w meczu PlusLigi, minimalnie lepsi okazali się rzeszowianie, wygrywając we własnej hali 3:2.

Początek meczu wskazywał jednak na łatwe zwycięstwo wicemistrzów Polski. Bełchatowianie rozpoczęli bardzo skoncentrowani, świetnie zagrywali i dobrze blokowali. Przy stanie 5:1 dla PGE Skry trener Resovii już musiał poprosić o pierwszą przerwę.

Co ciekawe, w pierwszej partii bełchatowianie popełnili aż jedenaście błędów, czterokrotnie dotykając w tej fazie meczu siatki, a mimo to wygrali 25:22. Bełchatowianie atakowali aż z 75-procentową skutecznością, przez co byli nie do zatrzymania dla Resovii.

Ale rzeszowski zespół, zdecydowanie najbogatszy w PlusLidze, ma wielu świetnych graczy. Wystarczyło, by trener Andrzej Kowal zmienił rozgrywającego i atakującego, a gra rzeszowskiej drużyny nabrała rumieńców. Zbigniew Bartman, prowokowany w wywiadach przez Daniela Plińskiego, który powiedział, że po atakującym Grozerze w Rzeszowie "został tylko numer", był bardzo mocnym punktem gospodarzy i dostał nagrodę dla gracza meczu.

Bełchatowianie, którzy w niedzielnym meczu z Lotosem Treflem Gdańsk zachwycali w zagrywce, tym razem serwowali gorzej. Z kolei Resovia, zwłaszcza w drugiej partii, zagrywała bardzo mocno. Dodatkowo PGE Skra zaczęła mieć problemy w ataku i rzeszowianie po raz pierwszy tego wieczoru wrócili do gry. Po raz pierwszy, ale nie ostatni...

Mimo tego był moment, w którym PGE Skra rzuciła Resovię na kolana, ale nie potrafiła jej dobić. W trzecim secie bełchatowianie znokautowali gospodarzy do 16, ale na początku czwartego seta rzeszowianie wrócili do gry. I doprowadzili do tie-breaka, którego pewnie wygrali.

Po meczu siatkarze PGE Skry zostali w Rzeszowie, a w środę pojadą do Warszawy. Wszystko dlatego, że już w czwartek o godz. 9.40 bełchatowski zespół wyruszy w drogę do katarskiej Dauhy na Klubowe Mistrzostwa Świata.

Asseco Resovia Rzeszów - PGE Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:20, 16:25, 25:21, 15:11)

Asseco Resovia: Tichacek, Lotman, Grzyb, Schöps, Akhrem, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Bartman, Dobrowolski, Buszek, Perłowski, Kovacević. Trener: Andrzej Kowal.

PGE Skra: Woicki, Wlazły, Pliński, Atanasijević, Winiarski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Kooistra, Vincić, Cupković, Cala, Bąkiewicz. Trener: Jacek Nawrocki.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki