Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W imię ojca i syna - ręka, noga, mózg na ścianie

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
"Jakbym tego Palikota spotkała to ręka, noga mózg na ścianie!" - usłyszałem ostatnio w autobusie linii 57. Dyskutowały dwie starsze panie, potakując sobie co chwilę. Dyskutowały dosyć głośno, więc można było usłyszeć, że na nabożeństwach bywa każda z nich nawet po dwa razy dziennie, a że są jeszcze "majówki", to bywa, że i trzy razy. Palikot to: "drań skończony, k...wiarz, wróg prawdziwych Polaków, zabójca papieża", że wspomnę te tylko określenia, które jakoś da się zacytować, ale chwilę po tym padły słowa głębokiego zachwytu nad "przybraniem kwiatami Maryi Panny".

Cóż, wolty Janusza Palikota rzeczywiście zaskakują swą "płynnością". Z konserwatysty dosyć szybko i bez bólu wszedł w buty centrolewicowca, momentami lewaka. Był nawet taki zabawny i smutny zarazem mem, w którego treści Palikot pytany jest o poglądy, a odpowiedź jego jest pytaniem: "a z którego roku?".

Oficjalnie odszedł z Kościoła. Jego klub składał wnioski o usunięcie krzyża z Sejmu i wszystkich instytucji państwowych. Ostatnio mówił coś, że udzielanie komunii poprzez hostię może przenosić zarazki, a możemy się spodziewać, że niebawem zechce likwidacji wszystkich skrzyżowań w kształcie krzyża.

Tyle tylko, że to nie Palikot przeraża naprawdę. Przerażają ci, którzy może po trzy razy dziennie na nabożeństwach klęczą, w modlitwie żarliwie podkreślając miłość i poddanie Bogu. Może banalne jest to moje zdziwienie, ale zawsze bałem się tych, co mówią, że dla nich dekalog jest najważniejszy. Wielu z nich nigdy nie nadstawiło nie tylko drugiego policzka, ani nawet pierwszego, bo sami policzkowali. Wielu na rzucenie kamieniem odpowiadało co prawda chlebem, ale suchym. Recz jest w tym, że "zły" Palikot jest de facto jak sympatyczny diabełek z kreskówki przy poglądach katolickiej posłanki Krystyny Pawłowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W imię ojca i syna - ręka, noga, mózg na ścianie - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki