- Nie ujawniono uchwytnych zmian urazowych ani chorobowych, które mogłyby doprowadzić do zgonu. Konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań, zwłaszcza histopatologicznych. Ich wyniki będą znane za kilka tygodni - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej. - Z relacji rodziców wynika, że od kilku dni chłopiec chorował, leczony był na biegunkę. Biegły z zakresu medycyny sądowej nie był w stanie określić przyczyny zgonu.
Do dalszych ekspertyz prokurator zabezpieczył m.in. podawane przez rodziców leki oraz pokarm. - Konieczne jest w tej sprawie ustalenie, czy można mówić o przyczynieniu się, choćby w sposób nieumyślny, do nagłej śmierci chłopca - mówi Kopania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?