ŁKS nadal nie ma pozwolenia na organizację imprez masowych. A takowa jest potrzebna, by piątkowe spotkanie z Lechią Gdańsk mogło obejrzeć więcej niż 999 widzów. To może rodzić dla klubu poważne konsekwencje.
WIĘCEJ na kolejnym zdjęciu
..
Prawdopodobnie dziś lub jutro ŁKS złoży kolejny wniosek o możliwość organizacji imprezy masowej.
Przy al. Unii 2 wierzą w to, że MAKiS tym razem podoła wyzwaniu, a zaraz po tym policja pojawi się na stadionie i wyda pozytywną opinię o stanie bezpieczeństwa stadionu. Później w magistracie mają się zajmować odwołaniem złożonym przez działaczy łódzkiego beniaminka ekstraklasy.
Więcej informacji - KLIKNIJ DALEJ
...
To szalenie trudna dla klubu z al. Unii sytuacja, bowiem podręcznik licencyjny ekstraklasy stawia sprawę jasno. Klub, który przystępuje do rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej, musi mieć stadion na minimum 4,5 tysiąca widzów, z czego 3,5 tys. kibiców musi zasiadać na krytej trybunie.
Jeśli ŁKS nie uzyska zgody na rozegranie spotkania jako imprezy masowej, to wówczas jego problemem zajmie się Komisja ds. Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wachlarz kar jest spory, a ta najbardziej dotkliwa, a zarazem surowa, to odebranie licencji na występy w ekstraklasie, czyli przesunięcie klubu do I ligi!
Wczoraj na obiekcie przy al. Unii ludzie MAKiS, operatora stadionu, zajmowali się wprowadzeniem w życie zaleceń policji. Czy jednak zdążą ze wszystkimi pracami?