Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi i Zgierzu kręcono "oskarowe" filmy. Poznajcie historie ich tworzenia

Anna Gronczewska
Nakręcona w 2013 roku „Ida” Pawła Pawlikowskiego otrzymała „Oskara” za najlepszy film zagraniczny. . W tym sukcesie wielki udział ma też Łódź. Film kręcono w łódzkich plenerach. Ale nie tylko. Zdjęcia powstawały też w Zgierzu. Więcej o "oscarowych" filmach z Łodzi na kolejnych zdjęciach
Nakręcona w 2013 roku „Ida” Pawła Pawlikowskiego otrzymała „Oskara” za najlepszy film zagraniczny. . W tym sukcesie wielki udział ma też Łódź. Film kręcono w łódzkich plenerach. Ale nie tylko. Zdjęcia powstawały też w Zgierzu. Więcej o "oscarowych" filmach z Łodzi na kolejnych zdjęciach archiwum Dziennika Łódzkiego
Niedawno poznaliśmy listę tegorocznych zdobywców „Oskarów”. Niestety nagrody nie otrzymał nominowany do niej film „IQ” reżyserowany przez urodzonego w Łodzi Jerzego Skolimowskiego. Jednak w Łodzi i okolicach kręcono produkcje, które ubiegały się o „Oskara”. W tym narodzoną nim „Idę”.

"Ida" powstawała w Łodzi i Zgierzu

Nakręcona w 2013 roku „Ida” Pawła Pawlikowskiego otrzymała „Oskara” za najlepszy film zagraniczny. . W tym sukcesie wielki udział ma też Łódź. Film kręcono w łódzkich plenerach. Ale nie tylko. Zdjęcia powstawały też w Zgierzu. Ulica Szeroka w Zgierzu jeszcze dziś wygląda tak jakbyśmy się na chwilę przenieśli do przedwojennych czasów. Podobnie jak pobliska Krótka czy Wróbla. Stare domy, ulice wyłożone kocimi łbami. Nic więc dziwnego, że często ten rejon miasta odwiedzają filmowcy.

Na ulicy Szerokiej w Zgierzu dobrze zapamiętali ekipę „Idy”. Gościła tam kilka dni. - Nawet mój pies zagrał w tym filmie! - śmieje się Andrzej, mieszkający w okolicy - To i on zdobył „Oskara” - żartuje.
Na ulicy Szerokiej pamiętają, że kręcono tu kilka scen z „Idy”. Między innymi scenę w której ulicą jedzie wóz konny, jakaś kobieta jechała na rowerze. - No i jedna aktorka karmiła psa! - dodaje pan Andrzej. - Nie wiem jak się nazywała. Może to była Agata Kulesza?

"Oskary" i Łodź. Tą galerię zdjęć musicie zobaczyć

Mówiąc o „Idzie” nie można oczywiście pominąć Łodzi. Film został przecież wyprodukowany w łódzkim „Opus Film” Piotra Dzięcioła. W filmie tym zagrała też Łódź. Między innymi ulica Legionów, a dokładnie jej fragment między ulicą Gdańską a świętego Jerzego. Mieszkanie Wandy, jednej z głównych bohaterek mieściło się w kamienicy przy ul. Dowborczyków 13. Tam kręcono między innymi scenę samobójstwa. Zdjęcia do naszego oskarowego filmu realizowano też w kościele świętego Józefa przy ulicy Ogrodowej, w barze przy ulicy Rzgowskiej 50A. W filmie tym można też rozpoznać łódzkie cmentarz. To Cmentarz Żydowski oraz cmentarz na Dołach.

Polański i "Nóż w wodzie" kandydował do "Oskara"

„Ida” nie jest pierwszym filmem z oskarową historią, który powstawał w Łodzi i okolicach. W laboratorium Wytwórni Filmów Fabularnych przy ulicy Łąkowej pracowano nad „Nożem w wodzie” Romana Polańskiego, który w 1963 roku był nominowany do „Oskara”. A Roman Polański to także absolwent łódzkiej Szkoły Filmowej. Trzy lata później o „Oskara” walczył „Faraon” w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Co prawda Łodzi nie zamieniono w starożytny Egipt, ale wiele zdjęć powstało w atelier łódzkiej wytwórni. Podobnie było z „Potopem” Jerzego Hoffmana, który był nominowany do „Oskara” w 1974 roku. Ludzie pracujący przy tym filmie wiele godzin spędzili w Wytwórni Filmów Fabularnych.

Oskarowa nominacja "Ziemi Obiecanej"

Ale już rok później do „Oskara” nominowana została „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajda, jeden z najbardziej łódzkich filmów. Już do historii przeszła anegdota związana z prezentacją „Ziemi obiecanej” w Stanach Zjednoczonych przed oskarową galą. Amerykanie dziwili się skąd biedna, komunistyczna Polska miała pieniądze na zbudowanie tak wspaniałych dekoracji...Nie mogli uwierzyć, że nie trzeba było ich budować. Tak wygląda Łódź..

W „Ziemi obiecanej” Andrzeja Wajdy obejrzymy więc najpiękniejsze łódzkie pałace. Wiele zdjęć powstało w Pałacu Poznańskiego przy ul. Ogrodowej. W tym pałacu znajdowało się mieszkanie Hermana Bucholca, którego pierwowzorem miał być Karol Scheibler . Natomiast w pałacu Karola Scheiblera, w którym dziś znajduje się Muzeum Kinematografii ulokowano mieszkanie Müllera, którego grał Franciszek Pieczka.

"Oskary" i Łodź. Tą galerię zdjęć musicie zobaczyć

Łódź zagrała Lwów

W 2011 roku do „Oskara” w kategorii filmów nieanglojęzycznych nominowany był film Agnieszki Holland „W ciemności”. Ekipa filmowa na cztery dni przyjechała do Łodzi, by tu kręcić zdjęcia. W tym filmie Łódź zagrała wojenny Lwów.

Łodzi nie wybrano przypadkowo. Jak potem mówiła Agnieszka Holland, często nie trzeba było budować specjalnej scenografii, jedynie dokonać drobnych kosmetycznych zmian. Zdjęcia realizowano między innymi na jednym z podwórek przy ul. Nowomiejskiej. Wystarczyło zawiesić tylko kilka szyldów i odnosiło się wrażenie, że to przedwojenna czy wojenna Polska. Tam nakręcono sceny znęcania się nad Żydami zaraz po wejściu wojsk niemieckich do Lwowa. Widzimy więc jak Żydom obcina się pejsy, inny z mężczyzn tańczy na beczce...

Podobne sceny kręcono na Księżym Młynie. Ulicami wyłożonymi kocimi jeździły dorożki. Żydowskie kobiety poniżano, ciągnięto za włosy. Ale jedną z najbardziej wstrząsających scen do filmu „W ciemności” nakręcono na podwórku znajdującym się między ulicą Jaracza a Włókienniczą. Była to scena egzekucji. Zbudowano tam szubienice. „Zawiśli” na niej statyści.
Swoją rolę w tym filmie odegrały też łódzkie kanały. Agnieszka Holland uznała, że lepiej nadają się do zdjęć niż te z Berlina czy Lipska. Kręcono je między innymi w słynnej już łódzkiej „Dętce”.

"Oskar" dla Zbigniewa Rybczyńskiego

Ale to nie koniec oskarowej historii Łodzi. Trzeba pamiętać, że w Łodzi urodził się Zbigniew Rybczyński. To on dostał w 1982 roku dostał „Oskara” za „Tango”, które uznano najlepszym krótkometrażowym filmem animowanym. Powstał on łódzkim „Se – ma - forze”. Po latach Se-ma for Produkcja Filmowa był współproducentem innego oskarowego filmu „Piotruś i Wilk”. Ta polsko – angielska produkcja otrzymała „Oskara” w 2007 roku. Tak jak w przypadku „Tanga” Zbigniewa Rybczyńskiego w kategorii najlepszego anonimowego filmu krótkometrażowego.

Przez kilka lat w kamienicy przy ulicy Narutowicza 69 mieszkała rodzina Starski. Ludwik Starski był jedną z barwniejszych postaci nie tylko powojennego, ale też przedwojennego polskiego filmu. Po wielu latach powrócił do rodzinnego miasta. Urodził się w Łodzi w 1903 roku, w rodzinie pochodzenia żydowskiego. Jego brat Adam Ochocki był popularnym przed laty dziennikarzem łódzkich gazet. Natomiast Ludwik Starski przed wojną pisał scenariusze do takich hitów przedwojennego kina jak „Zapomniana melodia”, „Paweł i Gaweł”, „Piętro wyżej”, „Jadzia” czy „Sportowiec mimo woli”. Po wojnie napisał scenariusz między innymi do „Zakazanych piosenek” i „Skarbu”. W kamienicy przy ulicy Narutowicza mieszkał z żoną Marią Bargielską i synem Allanem. Mały Allan biegał tu po kamiennym podwórku, grał w piłkę. Po latach Allan Starski odebrał statuetkę „Oskara” za scenografię do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga.

"Oskary" i Łodź. Tą galerię zdjęć musicie zobaczyć

Tansman i Rubinstein

Do „Oskara” nominowany był też urodzony w Łodzi kompozytor Aleksander Tansman. Przyszedł na świat 12 czerwca 1897 roku. W Łodzi spędził pierwsze 23 lata życia. Rodzinne miasto opuścił w 1920 roku. Zamieszkał w Paryżu. Tam zaczął tworzyć. Stał się jednym z najwybitniejszych przedstawicieli neoklasycyzmu w muzyce. Przyjaźnił się Maurycym Ravelem, który wprowadzał go na paryskie salony i otoczył go opieką artystyczną. Jego serdecznym przyjacielem był też Igor Strawiński. Przyjaźnił się z Belą Bartokiem, Karolem Szymanowskim. A m.in Arturo Toscanini i Charlie Chaplin uratowali mu życie, pomagając uciec z okupowanej przez Niemców Francji. Wojnę spędził w Hollywood. Utrzymywał się pisząc muzykę do filmów. Po wojnie wrócił do Paryża. W 1945 roku Aleksander Tansman otrzymał nominację do „Oskara” za muzykę do filmu „Paris Underground”.

„Oskara” zdobył za to inny urodzony w Łodzi muzyk, znakomity pianista Artur Rubinstein. Otrzymał go jednak nie za muzykę filmową, ale za rolę w biograficznym filmie „L` Amour de la Vie", czyli „Umiłowanie życia” w reżyserii Francoisa Reichenbacha. Wybitny pianista „Oskara” otrzymał w 1969 roku. Ciekawa jest historia tego filmu. Dwaj Francuzi, Francois Reichenbach i Bernard Chevry, zaczęli kręcić krótki film dokumentalny o życiu Artura Rubinsteina. Zebrany materiał okazał się tak ciekawy, że powstał w końcu pełnometrażowy, półtoragodzinny film. Pianista opowiadał o swym życiu, grał na fortepianie. „Umiłowanie życia” dostało „Oskara” za najlepszy film dokumentalny. Uznano jednak, ze choć nie jest to produkcja dokumentalna to Artur Rubinstein stworzył świetną kreację aktorską. Amerykańska Akademia Filmowa postanowiła więc specjalnie wyróżnić wybitnego pianistę. Przyznała mu honorowego „Oskara”.

Kiedy wręczano „Oskara” dla filmu „Umiłowanie życia” Artur Rubinstein był chory. Nie mógł przyjechać do Los Angeles. Reprezentowała go żona Aniela Młynarska – Rubinstein. A „Oskara” zawiózł mu do Paryża sam Gregory Peck. Był wtedy przewodniczącym Amerykańskiej Akademii Filmowej. W tym samy roku Artur Rubistein za rolę w filmie „Umiłowanie życia” dostał też nagrodę „Emmy” przyznawaną przez Amerykańską Akademię Telewizyjną.

Dziś „Oskara” zdobytego przez Artura Rubinsteina można podziwiać w Muzeum Miasta Łodzi. W 2000 roku przekazała go żona pianisty, Aniela Młynarska – Rubinstein.

"Oskary" i Łodź. Tą galerię zdjęć musicie zobaczyć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki