Zawody rozpoczęły się od wyłonienia w eliminacjach 30 finalistów w klasycznym dyktandzie, ale potem było już jak w amerykańskich zawodach.
Dr Paul Wilson, juror i gość z Uniwersytetu w Virginii, głośno wyczytywał słowo, które pojawiło się na ekranie za plecami zawodnika. Ten musiał ze słuchu przeliterować zadanie. Rywalizacji towarzyszyły wielkie emocje, ponieważ toczyła się ona w formule "deathmatch".
Jeśli uczeń popełnił błąd, od razu odpadał i schodził ze sceny. Na koniec została na niej reprezentantka gospodarzy - trzecioklasistka Marta Brewer. Po tym jak prawidłowo przeliterowała słowo "disease" (choroba), jej ostatnia konkurentka potknęła się na "famine" - czyli na głodzie.
- Na rozstrzygnięcie było potrzebne kilkanaście rund, a z każdą rósł stres, więc mam tym większą satysfakcję, że wytrwałam - mówi Marta Brewer.
Dr Wilson, który za swoich czasów szkolnych był jednym z mistrzów w Spelling Bee, umiejętnie sprawdzał zawodników. Na początku finału pojawiły się krótkie i proste do literowania słowa, jak "age", "beef", "tall" i "spy", potem pojawiały się bardziej skomplikowane: "squirrel" (wiewiórka) albo tortoise (żółw).
- Ja odpadłam, bo jurorzy nie byli pewni, czy dobrze usłyszeli, jak przeliterowałam "troley" - opowiada Lidia Ziąbka, inna z finalistek reprezentujących szkołę gospodarzy. - Zamiast powtarzać "troley" od razu dostałam słowo "without", ale stres był już tak duży, że przegrałam.
Na porannych eliminacjach w formie dyktanda pojawiło się 70 gimnazjalistów z ponad 20 szkół Łodzi i województwa. Połowa z nich odpadła w przedbiegach i pozostało im tylko kibicowanie literującym finalistom.
Zawody Spelling Bee odbywają się w Stanach Zjednoczonych od XIX w. To częsty motyw w amerykańskiej kulturze - literował m.in. Cartman w animowanym serialu dla dorosłych "South Park". Międzyszkolne rywalizacje odbywają się także w Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii, Australii, w Indiach i w Pakistanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?