Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi jest prawie 1200 bezdomnych

Jolanta Baranowska
Grzegorz Gałasiński
Potrzebne są mieszkania readaptacyjne dla osób wychodzących z bezdomności, hostel dla osób zabieranych z ulicy w stanie upojenia alkoholowego oraz całoroczna świetlica, w której osoba bez dachu nad głową będzie mogła skorzystać z pomocy i porady specjalistów. Takie wnioski wyciągnęły władze Łodzi po przeliczeniu osób bezdomnych żyjących w mieście oraz po rozmowach z nimi.

1 196 osób - tylu bezdomnych naliczyli urzędnicy w czasie akcji, którą przeprowadzono 25 stycznia. Z czego 868 osób zgodziło się na rozmowę i analizę ich potrzeb. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej szacuje, że realnie w Łodzi może żyć od 3 do 5 procent bezdomnych więcej niż wykazano podczas liczenia. Najwięcej bezdomnych przebywa w Śródmieściu, na Bałutach oraz na granicy Śródmieścia z Polesiem.

- 317 osób w dniu liczenia przebywało poza schroniskami - z czego 305 zgodziło się na rozmowę - mówi Krzysztof Piątkowski, wiceprezydent Łodzi. - 70 proc. osób bezdomnych to mężczyźni. Najwięcej jest osób w wieku 51-60 lat (17 proc. badanych) oraz w wieku 41-50 lat (16 proc.). 338 osób jest w takim wieku, że mogłyby pracować. Zaś naszym nadrzędnym celem jest pomoc i sprawienie, by wyszli z bezdomności, wrócili do normalnego życia i znaleźli pracę.

30 proc. badanych nie ma domu od roku do 5 lat. 10 proc. to osoby, które nie mają gdzie mieszkać od roku. Podobny procent to ci, którzy są bezdomni ponad 10 lat.

- Osoba, która jest bezdomna przez rok czy dwa lata traci umiejętność życia w społeczeństwie - twierdzi Wiesława Rogalska, prezes Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta w Łodzi. - Dlatego potrzebne są miejsca, w których się ich ponownie tego nauczy. I nie będzie to schronisko. Dziś dysponujemy tylko jednym mieszkaniem readaptacyjnym. Przebywa w nim 10 panów. Mają tam kuchnię, łazienkę, pralnię. Płacą symboliczny, 100-złotowy czynsz. Potrzebne są jeszcze dwa takie mieszkania - dla 20 osób.

Dziś w Łodzią są dwa schroniska dla panów i dwa dla pań oraz noclegownia dla mężczyzn. W 2012 r. ze schronisk skorzystało 1 798 osób. W czasie liczenia 317 osób przyznało, że spędza zimy w pustostanach.

- 26 proc. bezdomnych utrzymuje się ze zbierania surowców wtórnych i prac sezonowych - dodaje Krzysztof Piątkowski. - 8 proc. pobiera zasiłki z MOPS. Inni korzystają np. ze schronisk, noclegowni, świetlicy czy autobusu dla bezdomnych. Ale 10 proc. nie korzysta z pomocy żadnej instytucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki