- Jeszcze tydzień temu, w naszej szpitalnej aptece nie mieliśmy żadnych zapasów - mówi Adrianna Sikora, rzeczniczka szpitala im. Kopernika w Łodzi, przy którym znajduje się największy w regionie ośrodek onkologii.
Teraz jednak sytuacja już się unormowała. Szpitalna apteka w Koperniku jest już zaopatrzona.
- Problemy mamy już tylko z jednym lekiem, jednak sprowadzamy go drogą importu docelowego, więc nie ma zagrożenia, że któryś z pacjentów go nie otrzyma - zapewnia rzeczniczka. - Ministerstwo zdrowia bardzo ułatwiło sprowadzanie leków w ten sposób.
W szpitalu im. Kopernika, codziennie podaje się nawet do 240 chemii, dlatego ciągłość w dostępie do leków jest tam bardzo ważna.
Drugi łódzki szpital, który zajmuje się walką z rakiem, Centrum Zdrowia Matki Polki, także nie ma kłopotów z lekami.
- W naszej klinice Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi nie prowadzimy leczenia chemicznego - mówi dyrektor placówki, prof. dr hab. n. med. Przemysław Oszukowski.
Problem z dostępem do leków cytostatycznych, stosowanych przy chemioterapii, pojawił się w momencie, gdy ich producent postanowił wycofać się z polskiego rynku. Zapasy szpitalnych aptek zaczęły kurczyć się w dużym tempie. W niektórych szpitalach, dla pacjentów przechodzących chemioterapię zabrakło leków.
Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że występują problemy z dostępem do leków używanych w chemioterapii jednego z czołowych producentów, ale mają one charakter czasowy.
(IAR)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?