Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi rozpoczął się proces gangu kradnącego tiry [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Początek procesu gangu "Chama"
Początek procesu gangu "Chama" Maciej Stanik
Do trzech razy sztuka. Ta zasada sprawdziła się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Łodzi, w którym dopiero za trzecim podejściem zaczął się proces dziewięcioosobowego, dobrze zorganizowanego gangu, który na dużą skalę kradł tiry z towarami. Wcześniej proces nie mógł ruszyć, bowiem dwa razy zachorowali oskarżeni.

Według śledczych, na czele gangu stał 56-letni Józef J. - "Cham", który w poniedziałek nie przyznał się do winy. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiada m.in. 57--letni Robert Ł. - pseudonim Faszysta.

Taki zapis jest w akcie oskarżenia i w taki sposób przedstawił go sędzia Paweł Sydor, co spotkało się z ripostą 57-latka, który oznajmił, że nie nosi pseudonimu "Faszysta" i poprosił, aby tak go nie nazywać.

Gang działał w latach 2007 - 2010 w Łódzkiem i innych województwach. Skradzione ciężarówki trafiały m.in. do stodoły pod Tomaszowem Mazowieckim, którą "Cham" wynajął od Władysława T., zwanego "Dziadkiem". W stodole mieściły się dwie ciężarówki i stały zwykle około trzech tygodni. Później były sprzedawane.

Wśród nabywców był m.in. Mohamed S. z Tunezji, z którym "Cham" spotykał się w lokalu na ul. Piotrkowskiej w Łodzi i negocjował ceny. Bywało, że Arab kupował dwa - trzy auta, płacąc za nie do 80 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki