Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łodzi święta bez toksykologii! W święta lepiej się nie przepić, bo nie będzie miał kto nas ratować. Grzybami też lepiej się nie zatruć

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
W święta lepiej się nie przepić, bo nie będzie miał kto nas ratować. Grzybami też lepiej się nie zatruć...

Święta bez toksykologii
Najprawdopodobniej już od Wigilii klinika ostrych zatruć przy ul. św. przestanie przyjmować pacjentów. Co się stanie z tymi, którzy wprawią się stan upojenia alkoholowego, napiją przemysłowych alkoholi, zatrują zupą grzybową lub w świąteczne dni poczują się tak nieszczęśliwi, że będą próbowali rozstać się z życiem – nie wiadomo. najbliższy oddział toksykologiczny - 6 łóżek - jest w Warszawie.

Toksykolodzy to niewielka grupa ludzi wyspecjalizowanych w wąskiej dziedzinie medycyny. Lekarze pozostałych specjalizacji nie czują się kompetentni aby ich odtruwać.


Dyżury się kończą

23 grudnia to ostatnia doba z obsadą dyżurową we wspomnianej placówce. Zgodnie z przepisami na każdym dyżurze musi być dwóch toksykologów. Większość lekarzy wypowiedziała kontrakt i w takiej sytuacji nie będzie miał kto dyżurować w klinice.

Nie o pieniądze
- Konflikt dyrekcji IMP, którego częścią jest toksykologia, z załogą nie dotyczy finansów tylko planowanego przeniesienia toksykologii do Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Pomorskiej 251 – mówi jeden z toksykologów. - We wspomnianej placówce warunki pracy nie odpowiadają standardom pracy oddziałów toksykologii i nie zapewniają bezpieczeństwa pacjentom.


Specyficzny pacjent

Chodzi o to, że pacjenci toksykologiczni byliby hospitalizowani na różnych oddziałach. To nie tylko problem dla opiekujących się nimi lekarzy, którzy mogą nie mieć możliwości aby takimi pacjentami odpowiednio się zająć, ale i pozostałych pacjentów. Osoby trafiające na toksykologię, to najczęściej pacjenci agresywni, po dopalaczach i innych narkotykach, w stanach upojenia alkoholowego, demolujący wszystko co są w stanie zniszczyć i zagrażający życiu i zdrowiu innych ludzi.

Przyszłość w czarnych barwach
Na to aby w kolejnych latach w szpitalu przy ul. Pomorskiej powstał oddział toksykologiczny nie ma realnych szans.
I dlatego lekarze toksykolodzy – jak mówią - boleją nad tym, że dyrekcji udało się zniszczyć oddział funkcjonujący od 1958 r i służący wszystkim mieszkańcom województwa. I nie tylko. Pracujący tu specjaliści codziennie udzielają konsultacji lekarzom innych specjalizacji, którzy dzwonią ze szpitali rozrzuconych po całej Polsce (ostatniego dnia ze Szczecina i Bukowiny Tatrzańskiej) aby poradzić się jak postępować z konkretnym pacjentem, który trafił do nich po zatruciu.

Bo lekarzy nie ma

- Jesteśmy w trakcie pozyskiwania nowych kadr – czy-tamy w wyjaśnieniu przesłanym przez nas do dr hab. med. prof. Marty Wiszniewskiej, zastępcę dyrektora ds. medycznych IMP. - Jest to proces długotrwały w obec-nej trudnej sytuacji epidemiologicznej i związanej z tym niedoborem kadry medycznej w jednostkach ochrony zdrowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Łodzi święta bez toksykologii! W święta lepiej się nie przepić, bo nie będzie miał kto nas ratować. Grzybami też lepiej się nie zatruć - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki