Odznaczeniem, przyznawanym przez izraelski Instytut Pamięci Narodowej Yad Vashem, są honorowane osoby, które w czasie II wojny światowej pomagały prześladowanym Żydom, często narażając przy tym własne życie. - Rozmawiałem z wieloma osobami, którym przyznano ten medal, byli bardzo różni: bogaci i biedni, dorośli i dzieci, wykształceni i niewykształceni; wszystkich łączyła ludzkość - mówił w Łodzi Zvi Rav-Ner, ambasador Izraela.
W czwartek tytuł "Sprawiedliwych" przyznano Mariannie i Edwardowi Szubańskim, Antoninie Łężak oraz Ewie i Mikołajowi Turkinom. Wszyscy odznaczeni już nie żyją, w ich imieniu medale i dyplomy odebrali członkowie ich rodzin.
Rodzina Szubańskich z Łasku została uhonorowana za uratowanie życia żydowskiemu piekarzowi, którego do ich domu, z prośbą o ukrycie, przysłał niemiecki młynarz. Szubańscy udzielili mu schronienia na strychu, gdzie szczęśliwie doczekał końca wojny.
- Pamiętam jak wyszedł z ukrycia i ze szczęścia zaczął całować nas po czołach, nikt oprócz rodziców nie wiedział o jego istnieniu - mówi Honorata Zawlik, córka Marianny i Edwarda Szubańskich, która w ich imieniu odebrała odznaczenie.
Z kolei związana z Łodzią rodzina Turkinów ocaliła i wychowała żydowską dziewczynkę Silusię Goldblum, która ocalała z getta w Dąbrowie Górniczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?