Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem 500 osób rocznie umiera na raka żołądka. Jak się bronić

Agnieszka Jędrzejczak
- Nie potrafimy zapobiegać rakowi żołądka - przyznaje prof. Arkadiusz Jeziorski z Regionalnego Ośrodka Onkologicznego w Łodzi
- Nie potrafimy zapobiegać rakowi żołądka - przyznaje prof. Arkadiusz Jeziorski z Regionalnego Ośrodka Onkologicznego w Łodzi archiwum Dziennika Łódzkiego
Według epidemiologów w przyszłym roku, w Polsce, na raka żołądka zachoruje prawie cztery tysiące mężczyzn i prawie dwa tysiące kobiet.

Ten rodzaj raka znalazł się na liście pierwszych 10 nowotworów, na które najczęściej chorują mieszkańcy Łódzkiego, zaraz po raku oskrzela i płuca, skóry czy sutka. Nawet 80 nowych przypadków tej choroby rocznie leczonych jest w Regionalnym Ośrodku Onkologicznym w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.

- Nie potrafimy zapobiegać rakowi żołądka, bo zbyt mało wiemy na temat powstawania tej choroby - przyznaje prof. Arkadiusz Jeziorski z Regionalnego Ośrodka Onkologicznego w Łodzi i konsultant krajowy chirurgii onkologicznej. - Problem polega na zbyt późnej wykrywalności tego schorzenia.

CZYTAJ TEŻ: Łodzianka była w przychodni 22 razy. Lekarze nie widzieli guza trzustki

Chorzy najczęściej nie wiedzą, że mają raka. Bóle brzucha i pieczenie w żołądku leczą doraźnie tabletkami kupionymi w aptece. A te objawy to może być pierwszy kliniczny sygnał o rozwoju raka. Pojawiający się krwotok do przewodu pokarmowego czy znaczna utrata wagi ciała zwykle świadczą o chorobie w stopniu zaawansowanym.

- Z mojego doświadczenia klinicznego wynika, że około 30 procent nowotworów w zaawansowanym stopniu rozwoju, to bezobjawowe przypadki, wykryte przy okazji badań z innego powodu - przyznaje prof. Jeziorski.

Co zwiększa ryzyko raka żołądka? Czynników jest wiele. Pierwsza grupa to zmiany genetyczne i zaburzenia molekularne, które można stwierdzić już u około 10 proc. chorych, zwłaszcza młodych. Ryzyko zwiększają również przyzwyczajenia dietetyczne. Nowotwór występuje u osób, które używają dużo soli kuchennej, a w ich diecie dominuje mięso wędzone. Podobnie w przypadku picia mocnych alkoholi. Wyleczenie raka żołądka nie jest łatwe właśnie dlatego, że większość przypadków wykrywana jest za późno. To nowotwór, który najczęściej kończy się śmiercią. Co roku w Łódzkiem umiera na jego złośliwą odmianę średnio ok. 300 mężczyzn i ok. 200 kobiet. Prof. Jeziorski jest zwolennikiem usuwania całego żołądka w takiej sytuacji.

- Po usunięciu żołądka wykonujemy natychmiastową rekonstrukcję ciągłości przewodu pokarmowego. Wytwarzamy połączenia przełyku z jelitem, po których pacjent początkowo jest żywiony pozajelitowo, po kilku dniach rozpoczyna przyjmowanie posiłków doustnie, żeby po upływie kilku miesięcy rekonwalescencji rozpocząć odżywianie zgodne z wcześniejszymi przyzwyczajeniami żywieniowymi - mówi prof. Jeziorski.

Jak poprawić wyniki leczenia? W grupach ryzyka zachorowania należy wykonywać okresowo gastroskopię, a z miejsc podejrzanych pobierać wycinki do badania histopatologicznego. Największą wartość w poprawie wyników miałyby ogólnopolskie badania przesiewowe z użyciem diagnostyki endoskopowej.

**CZYTAJ TEŻ:

ZUS w Łodzi odbiera chorej na raka szansę na leczenie i powrót do zdrowia

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki