Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem coraz więcej ślubów z obcokrajowcami

Joanna Barczykowska
Ola Kunle ze swoim mężem poznała się na studiach na Uniwersytecie Łódzkim. Tydzień temu wzięli ślub.
Ola Kunle ze swoim mężem poznała się na studiach na Uniwersytecie Łódzkim. Tydzień temu wzięli ślub. Grzegorz Gałasiński
Mieszkańcy województwa łódzkiego chętnie wiążą się z cudzoziemcami. Kobiety wybierają mężczyzn z zachodniej Europy, a panowie zakochują się w kobietach ze Wschodu. W ubieg-łym roku sakramentalne "tak" obcokrajowcom powiedzieliśmy prawie 180 razy. Nasze gusta się jednak zmieniają. Kto nam się teraz najbardziej podoba?

Kobiety nad niemiecki porządek zaczęły przedkładać angielski humor, stąd znaczny wzrost liczby małżeństw Polek z Brytyjczykami i Irlandczykami. Mężczyźni z województwa łódzkiego są bardziej stali w uczuciach. Od lat niezmiennie podobają im się Ukrainki, Rosjanki i Białorusinki. Ponad połowa małżeństw binacjonalnych, zawartych przez mężczyzn z województwa łódzkiego w ubiegłym roku, to związki polsko-ukraińskie. Skąd takie zainteresowanie?

- Ludzie kochają egzotykę. Ukrainki mówią w innym języku, trochę inaczej wyglądają. Na mężczyzn to działa. Poza tym największa liczba małżeństw właśnie z Ukrainkami jest naturalną konsekwencją tego, że w Polsce wiele z nich pracuje. Ukrainki bardzo chętnie szukają męża wśród Polaków, a nasi panowie są romantyczni, dlatego ich słowiańska dusza bardzo im odpowiada - tłumaczy dr Piotr Szukalski, socjolog z Instytutu Socjologii UŁ i autor badań na temat małżeństw binacjonalnych w Polsce.

CZYTAJ TEŻ: Ślub w plenerze? Niedługo pozwolą na to przepisy

Z najnowszego raportu Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego na temat małżeństw binacjonalnych, czyli tych zawieranych przez obywateli dwóch różnych państw, wynika, że w ubiegłym roku ślub z obcokrajowcem wzięło 179 mieszkańców naszego województwa. Dziesięć lat temu liczba była podobna, ale zdecydowanie zmieniły się gusta naszych pań. Dominującym trendem pozostają nadal związki Polek z obywatelami krajów Europy Zachodniej. Według łódzkich socjologów, zmieniły się jednak kierunki. Zakochujemy się w Irlandczykach, Brytyjczykach i Hiszpanach.

- W przypadku Irlandii ostatnie liczby nowo zawieranych małżeństw są ponaddziesięciokrotnie wyższe niż miało to miejsce w połowie lat 90. W przypadku Wielkiej Brytanii, choć wzrost jest siedmiokrotny, to kraj ten stał się w ostatnich latach najpopularniejszym obszarem pozyskiwania partnerów życiowych, zdecydowanie wyprzedzając dominujące kiedyś Niemcy - mówi Szukalski. - Kobiety szukają partnerów z bogatych krajów UE, ponieważ małżeństwo nadal postrzegane jest jako możliwość uzyskania awansu społecznego i gwarantem stabilizacji życiowej. Mężczyźni z kolei są romantyczni.

Zdaniem socjologów, kobiety z województwa łódzkiego są znacznie bardziej mobilne niż mężczyźni, dlatego to one częściej wyjeżdżają za granicę i tam tworzą stałe związki. Okazuje się także, że coraz odważniej wiążemy się z obywatelami dalekich państw afrykańskich i azjatyckich. I tu znowu mieszkanki naszego regionu są bardziej kochliwe niż panowie. Wśród naszych wybranków serca najwięcej jest Nigeryjczy-ków i Brazylijczyków. Ci pierwsi często studiują na łódzkich uczelniach. Właśnie w taki sposób swojego męża poznała Aleksandra z Łodzi, która tydzień temu wzięła ślub z Nigeryjczykiem.

***

Barbara Sawicka, zastępca dyrektora Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi:

W przypadku ślubów binacjonalnych zawsze wymagane jest zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa, wydane w kraju pochodzenia małżonka obcokrajowca. W przypadku Ukrainy, która takich zaświadczeń nie wydaje, z tego obowiązku parę musi zwolnić sąd. Ślub udzielany jest zawsze w języku polskim, ale wymagana jest obecność tłumacza przysięgłego, którego musi załatwić para. W przypadku rzadkich języków może być tłumacz języka angielskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki