W Łódzkiem jest najwięcej cukrzyków w Polsce

Na cukrzycę w województwie łódzkim choruje już ponad 113 tysięcy dorosłych mieszkańców. Jeszcze w 2009 roku, według danych Wojewódzkiego Centrum Zdrowia Publicznego w Łódzkiem, z powodu cukrzycy pod opieką lekarza podstawowej opieki zdrowotnej pozostawało 99 tysięcy pacjentów. Prawie połowa z nich była leczona insuliną.

W ciągu czterech lat liczba chorych wzrosła aż o 15 tysięcy osób. Wielu pacjentów ma cukrzycę jeszcze niezdiagnozowaną. Według twórców raportu "Cukrzyca - ukryta pandemia", przygotowanego przez Polskie Towarzystwo Diabetologiczne i firmę Novo Nordisc, o chorobie nie wie nawet 30 procent zaatakowanych przez nią pacjentów.

- Największy w Polsce odsetek pacjentów chorych na cukrzycę w Łódzkiem wynika przede wszystkim z demografii. Choć cukrzyca typu II dotyka dziś pacjentów w każdym wieku, to jednak najbardziej zagrożoną grupą są osoby po 65. roku życia. Łódzkie jest jednym z "najstarszych" województw, stąd tak duża liczba chorych w naszym regionie - tłumaczy prof. Jerzy Loba, wojewódzki konsultant ds. diabetologii w Łodzi i ordynator oddziału diabetologii w szpitalu im. Barlickiego. - Te liczby będą, niestety, jeszcze rosnąć, ponieważ województwo łódzkie wciąż się starzeje, dlatego konieczne są programy przesiewowe, które pozwolą nam z chorobą walczyć.

Cukrzyca stanowi dziś poważny problem medyczny, społeczny i ekonomiczny zarówno ze względu na jej rozpowszechnienie, konieczność wieloletniego kosztownego leczenia, jak i liczne powikłania, które powoduje. W województwie łódzkim ta choroba należy do najczęstszych dolegliwości, zgłaszanych przez pacjentów w poradni podstawowej opieki zdrowotnej.

Według Międzynarodowej Federacji Cukrzycy łączna liczba chorych w Polsce może sięgać nawet trzech milionów osób. Niestety aż jedna trzecia z nich to osoby wciąż niezdiagnozowane.

- Cukrzyca nie bez kozery nazywana jest cichym zabójcą. Przez wiele lat potrafi się rozwijać w organizmie niezauważona. Często diagnoza nadchodzi dopiero wtedy, gdy pojawiają się groźne powikłania. Jako najczęstszą przyczynę zgonów w Polsce, także w naszym regionie, podaje się choroby układu krążenia. Często jednak przyczyną zatrzymania akcji serca są właśnie powikłania po cukrzycy - tłumaczy prof. Loba.

Diabetolodzy uważają, że cukrzyca jest przez władze niedostrzegana.

- Mamy świetne standardy leczenia kardiologicznego. Władze skupiają się także na leczeniu nowotworów. I bardzo dobrze. Do tego zestawu należałoby jednak dodać programy zapobiegania i zwalczania cukrzycy, która staje się epidemią i atakuje coraz młodszych - mówi prof. Loba. - Potrzebujemy programów przesiewowych, które pozwolą na wczesne wykrycie. Jeśli wystarczająco wcześnie rozpoczniemy leczenie, mamy możliwość ustabilizowania choroby i zahamowania powikłań.

Diabetolodzy zwracają szczególną uwagę na problem cukrzycy u dzieci.

- Cukrzyca często jest skutkiem otyłości, a dziś z nadwagą zmaga się jedna trzecia dzieci. Rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na dietę dzieci, żeby nie zrobić im krzywdy - radzi prof. Loba.