Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W łódzkim zoo zwierzęta nie narzekają na pogodę [ZDJĘCIA]

Joanna Barczykowska
Łodzianie zgodnie narzekają na zimową pogodę. A mieszkańcy łódzkiego zoo są podzieleni. Tygrysy się cieszą, niedźwiedzie nie budzą się z zimowego snu, a rysie romansują.

Śnieżna aura jest tematem do rozmów i narzekań mieszkańców Łodzi od wielu tygodni. Pogoda nas nie oszczędza i co do tego łodzianie są zgodni. Wszyscy z nadzieją wypatrują już wiosny. A ta się nie spieszy. A co o pogodzie myślą mieszkańcy łódzkiego zoo? Ci są podzieleni. Jedni, tak jak tygrysy amurskie, inaczej zwane syberyjskimi czują się jak ryby w wodzie. Hasają po śniegu, bawią się i trudno je ściągnąć z wybiegu. Inni - tak jak niedźwiedzie malajskie czy węże japońskie i eskulapy nie mogą się obudzić z zimowego snu.

- Generalnie kilka tygodni opóźnienia w nadejściu wiosny na mieszkańcach łódzkiego zoo nie robi żadnego wrażenia. Nie mamy takich problemów jak np. rolnicy, że jak nie posieją w odpowiednim czasie, to nie wyrośnie. Zwierzęta kierują się naturą. Choć wiosenne słoneczko z pewnością pomogłoby im w nawiązywaniu nowych romansów, to nawet bez niego będziemy mieć szansę na młode - mówi Magdalena Janiszewska, kierownik łódzkiego zoo.

Najlepiej widać to w świecie ptaków. Kaczki swój taniec godowy rozpoczęły już w lutym. Nasze sępy wysiadują już jaja, z których wkrótce wyklują się młode. Zimowa aura absolutnie im w tym nie przeszkadza. Podobnie jest w świecie małych zwierząt kotowatych. Chodzi o rysie i żbiki, które przeszły wiosenne marcowanie, mimo że pogoda wcale na to nie wskazywała.

- Słyszeliśmy zawodzenie naszych rysi. Ono brzmi trochę jak śpiew. Choć nikt z nas nie widział naszej pary rysi podczas zbliżenia, to niewykluczone, że do niego doszło. To czy będą w tym roku młode, okaże się dopiero za jakiś czas. Podobnie gorąco było u naszych żbików - mówi Janiszewska.

Pracownicy łódzkiego zoo twierdzą, że zwierzęta wyczuwają wiosnę nie tylko przez temperaturę.

- Widać już drobne poruszenie w ogrodzie zoologicznym. Zwierzęta wyczuwają wiosnę na przykład przez wydłużający się dzień. Do pełnej aktywności im jednak jeszcze daleko - mówi Janiszewska.

Mroźna pogoda służy też tygrysom amurskim, które większość dnia przebywają na zewnątrz. Na wybiegu można zobaczyć też wielbłądy.

A komu zima daje się we znaki? Największym śpiochom. Należą do nich m.in. niedźwiedzie malajskie. Te zwierzęta w naturze żyją w lasach deszczowych w Azji m.in. w Himalajach.

- Niedźwiedzie malajskie, nie zasypiają w zimowy sen tak jak niedźwiedzie brunatne, ale obniżają swoją aktywność. Zimą są w letargu. Podobnie jest z naszymi - mówi Janiszewska.

Śpią też węże eskulapy i węże japońskie. Co roku jesienią pracownicy zoo wynoszą je na zaplecze, gdzie panuje niska temperatura, żeby schłodzić ich organizm. Pobudkę mają dopiero na wiosnę, kiedy na zewnątrz rośnie temperatura. Kiedy węże się obudzą?

- Myślę, że w połowie kwietnia. One potrzebują schłodzenia, żeby móc się potem rozmnażać - mówi Janiszewska.

Zima przeszkadza nie tylko śpiochom, ale też nowym przybyszom. Mowa o egzotycznych motylach, które łódzkie zoo od kilku lat sprowadza z Wielkiej Brytanii i Holandii. Tak niska temperatura w Europie uniemożliwia transport, bo poczwarki mogłyby się zbytnio wychłodzić i nie przeobrazić w motyle.

Motylarnia była otwierana zawsze przed długim weekendem majowym. W tym roku są na to małe szanse.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki