Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W miesiąc fotoradary zarobiły miliony na czerwonym świetle

Agnieszka Krystek
Agnieszka Krystek
Za przejazd na czerwonym świetle kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości od 300 do 500 zł. Dostanie także sześć punktów karnych. Lepiej więc nie ryzykować i przestrzegać przepisów
Za przejazd na czerwonym świetle kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości od 300 do 500 zł. Dostanie także sześć punktów karnych. Lepiej więc nie ryzykować i przestrzegać przepisów Polska Press/archiwum
W województwie łódzkim fotoradar, rejestrujący przejazd na czerwonym świetle, jest w Zgierzu. Kierowcy muszą uważać, bo nie jest oznaczony

W woj. łódzkim sypią się mandaty za przejazdy na czerwonym świetle. Kierowcy nawet nie wiedzą, że są kontrolowani. Lepiej więc zahamować, niż wjeżdżać na skrzyżowanie, kiedy zapala się czerwone światło.

Tylko przez miesiąc w całej Polsce fotoradary Inspekcji Transportu Drogowego zarejestrowały dziesięć tysięcy przejazdów na czerwonym świetle. W woj. łódzkim takie urządzenie działa w Zgierzu. ITD nie podaje, ile poszczególne fotoradary zarejestrowały naruszeń przepisów i ile dzięki temu zarobiły. Wiadomo jednak, że mandat za przejazd na czerwonym świetle wynosi od 300 do 500 zł. Zatem nawet jeśli kierowcy dostali najniższą karę, fotoradary zarobiły przez miesiąc 3 mln zł.

Fotoradar w Zgierzu rejestruje przejazdy na czerwonym świetle

Ze statystyk ITD wynika, że zgierski fotoradar nie jest rekordzistą. Najwięcej naruszeń zarejestrowały bowiem urządzenia w miejscowościach: Jabłonna (pow. legionowski), Komorniki (pow. poznański) i Marki (pow. wołomiński). Trzeba podkreślić, że żadne z tych miejsc nie jest oznaczone. Nie znajdziemy tu tablicy informacyjnej, że kierowcy są kontrolowani.

Nie tylko ITD pilnuje kierowców, przejeżdżających na czerwonym świetle. Także policjanci z naszego regionu są wyczuleni na ten problem. - Mamy nieoznakowany radiowóz, który ustawiamy w pobliżu skrzyżowań. Jest on okamerowany. Jeśli kierowca przejedzie na czerwonym świetle, zatrzymujemy go- mówi aspirant Marzanna Boratyńska z wydziału ruchu drogowego w Łodzi. - Na przejazd na czerwonym świetle zwracamy też uwagę podczas codziennych patroli i akcji specjalnych.

Nielegalne fotoradary? A co z mandatami?

Boratyńska podkreśla, że kierowcy często ignorują czerwone światło.

- Ciągle się spieszymy i chcemy jak najszybciej wszędzie dojechać - mówi aspirant Boratyńska. - Niestety, nie zdajemy sobie sprawy, jak groźnie może skończyć się przejechanie na czerwonym świetle. Na skrzyżowanie nie powinniśmy wjeżdżać już wtedy, kiedy jest żółte światło. Tak mówią przepisy. Żółte światło jest tylko dla tych, którzy wjechali na skrzyżowanie, by mogli je opuścić.

Fotoradar Straży Miejskiej w Łodzi... pracował na częstotliwościach NATO

Aspirant Boratyńska przyznaje, że najwięcej wykroczeń rejestrują nieoznakowane radiowozy.

- Jeśli kierowca widzi oznakowany patrol, nie łamie przepisów - mówi Boratyńska. - W Łodzi najwięcej wykroczeń jest na trasie Górna. Boratyńska zwraca uwagę na to, że często na wyobraźnię kierowców działa już oznaczenie, że w danym miejscu będzie kontrola. - Wtedy zdejmują nogę z gazu - mówi asp. Boratyńska.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
7-13 grudnia 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki