Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W MPK Łódź są nowi kontrolerzy. Wśród nich: student teologii, ratownik i młoda mama

Agnieszka Magnuszewska
Grzegorz Gałasiński/archiwum
Elastyczność pracy, która nie koliduje z innymi zajęciami, zachęciła ich do tego, by zostać kontrolerami. Mają dwadzieścia parę lat, studiują albo zamierzają zacząć naukę na uczelni wyższej w najbliższym czasie. To nowi kontrolerzy, którzy pracują w MPK od miesiąca.

Wizerunek kontrolera jako niemiłego pana, zmęczonego życiem odchodzi powoli w zapomnienie. - Do podjęcia pracy kontrolera namówił mnie kolega. Na razie traktuję to jako przygodę, bo staram się dostać na wymarzoną medycynę. Dodatkowy grosz zawsze się przyda, a dzięki temu, że praca jest elastyczna, będę ją łączył podczas wakacji z pracą ratownika wodnego - mówi Maciej, pracujący jako kontroler od 1 maja.

Elastyczność godzin pracy docenia też Dorota, mama przedszkolaka. - Zdarzają się nadpobudliwi pasażerowie, którzy próbują się na nas wyżyć, ale nie za często. Raz miałam scysję z dwudziestolatką, która szarpała mnie z włosy, gdy utrudniałam jej wyjście z tramwaju. Z reguły kobiety są bardziej agresywne wobec kobiet - mówi Dorota. - Z mężczyznami takiego problemu nie mam.

Dlatego młodzi kontrolerzy stosują sprawdzony patent. - Do mężczyzny, jadącego bez biletu, wysyłamy naszą sympatyczną koleżankę. Wówczas on łagodnieje. Natomiast my przejmujemy gapowiczki - śmieje się Paweł, student teologii i prezes fundacji, pomagającej zakładać firmy młodym ludziom.

Ze statystyk początkujących kontrolerów wynika, że w ciągu dnia trafia się 10 procent (około 20 osób) niemiłych pasażerów. - Niektórzy awanturują się tylko dla zasady albo by umożliwić ucieczkę gapowiczom. Chociaż utrudniają kontrolę, okazuje się, że mają ważną migawkę - mówi Paweł.

- Czasem trafia się starsza pani, która nie chce pokazać dowodu, tłumacząc, że przecież widać, ile ma lat. Ale zasada jest taka, że gdy jest się miłym wobec pasażerów, to się nie awanturują - dodaje Maciej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki