Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek ma zostać podpisana umowa na budowę pierwszego odcinka drogi ekspresowej S14, czyli zachodniej obwodnicy Łodzi

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Niewielki odcinek drogi S14 powstał blisko Pabianic w trakcie realizacji drogi ekspresowej S8.
Niewielki odcinek drogi S14 powstał blisko Pabianic w trakcie realizacji drogi ekspresowej S8. Krzysztof Szymczak
Prawdopodobnie w piątek dojdzie do podpisania umowy na budowę południowego odcinka drogi ekspresowej S14. Podpis na umowie oznacza, że S14 na pewno będzie budowana, pomimo problemów z wyłonieniem wykonawcy północnego odcinka. Wkrótce podpisana ma być także umowa na budowę ostatniego z odcinków A1.

Droga ekspresowa S14 to zachodnia obwodnica Łodzi, która ma zamknąć ring autostradowy wokół miasta. Budowę podzielono na dwa odcinki: od węzła Pabianice Północ do węzła Teofilów i od tego węzła do miejscowości Słowik. To łącznie 28,5 km. Jutro ma być podpisana umowa na budowę południowego odcinka. Wykonawcą będzie konsorcjum Budimex - Strabag. Koszt inwestycji to 561,8 mln zł. Realizacja ma trwać 32 miesiące od podpisania umowy, ale bez wliczania okresów zimowych od 15 grudnia do 15 marca. Jeśli dojdzie do podpisania umowy, to pierwszy odcinek powinien być w połowie 2022 r.

Od kilku dni nieformalnie mówiło się, że do podpisania umowy miało dojść w czwartek. Okazało się to niemożliwe z powodu prac sejmowych i obowiązków ministrów, którzy mają podpisać umowę. Gorzej wygląda sytuacja z północnym odcinkiem. Dwa tygodnie temu wycofała się Eurovia, która wygrała przetarg. W tej sytuacji powinien nastąpić wybór wykonawcy, który zajął drugie miejsce w przetargu. Była to firma PORR, ale też zrezygnowała. Trzecim wykonawcą jest konsorcjum Strabag i Budimex, czyli to samo, które chce budować odcinek południowy. Różnica jest taka, że liderem kontraktu na południowy odcinek miałby być Budimex, a na drugim Strabag. Druga różnica to cena. Eurovia, która zrezygnowała, złożyła ofertę na 537,3 mln zł. Nowy wykonawca zadeklarował 588,1 mln zł. Chce budować, ale zanim zostanie podpisana umowa, dokumentację musi sprawdzić Urząd Zamówień Publicznych (UZP).

Budowa drogi ekspresowej S14 ciągle napotyka na problemy. Wydawało się, że może powstać przed Euro2012, ale to były mrzonki. Po tych mistrzostwach też trzeba było odłożyć inwestycję na później, bo zabrakło pieniędzy i nie zmieściła się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-15. Pod koniec 2015 roku rozpisano w końcu przetarg na S14. Był w dwóch turach i trwał aż do pierwszych miesięcy 2017 roku, gdy okazało się, że trzeba go unieważnić, bo oferty były wyższe niż budżet na inwestycję. W połowie ubiegłego roku rozpisano kolejny przetarg, ale zanim wyłoniono najkorzystniejsze oferty trzeba było przejść długą drogę przez izby odwoławcze.
Piątkowe podpisanie umowy będzie oznaczało, że S14 powstanie, bo nie byłoby sensu budować jednego odcinka nawet gdyby wycofali się wszyscy chętni na drugi odcinek.

Sprawniej przebiega wyłanianie wykonawców na budowę autostrady A1 od węzła Tuszyna węzła Częstochowa Północ. Łódzki oddział GDDKiA prowadzi przetargi na cztery odcinki. W przypadku trzech odcinków są już podpisane umowy z wykonawcami. Brakuje czwartej umowy na odcinek od węzła Piotrków Trybunalski Południe do Kamieńska. Umowa ma być podpisana niezwłocznie po zakończeniu kontroli UZP. Trzy odcinki z umowami na realizację mają też wyłonionych inżynierów kontraktów, którzy w imieniu GDDKiA będą pełnić nadzór inwestorski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki