Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek Widzew gra z Górnikiem. Groźny nie tylko mistrz świata

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Widzew w ataku na bramkę Miedzi. W czerwonych strojach: Bartłomiej Pawłowski, Marek Hanousek i Jordi Sanchez. Piłka minęła mur, ale jednak nie znalazła drogi do siatki
Widzew w ataku na bramkę Miedzi. W czerwonych strojach: Bartłomiej Pawłowski, Marek Hanousek i Jordi Sanchez. Piłka minęła mur, ale jednak nie znalazła drogi do siatki Fot. Grzegorz Gałasiński
Piłka nożna. W piątek o godz. 20.30 piłkarze Widzewa zagrają w Zabrzu z Górnikiem.

Trener Janusz Niedźwiedź powiedział przed meczem: – Mamy satysfakcję, że praca, którą wykonujemy na treningach przynosi wyniki. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie jesteśmy jeszcze idealni i doskonali. W każdym meczu musimy się dużo napracować, włożyć dużo mądrości, zaangażowania i charakteru. Punkty same się nie robią. Do końca jeszcze trzy mecze, wtedy będziemy podsumowywać, zobaczymy liczbę punktów i układ tabeli, która jest dla nas kluczowa.
Jak szkoleniowiec łodzian ocenia Górnika?
– Górnik gra bardzo intensywnie w pressingu, atakuje dużą liczbą zawodników, dużo strzela bramek – dodał trener łodzian. – Jeśli chodzi o atak to stwarzają sytuacje i często je wykorzystują. Sporo jednak też tracą goli. Tylko Miedź i Lechia są pod tym względem gorsze. Górnik to zespół, który się wznosi na wyżyny, ale też popełnia wiele błędów. Czeka nas trudny mecz. Czeka nas intensywne granie, wymagające taktycznie.
Trener Janusz Niedźwiedź uważa, że trzeba zwrócić uwagę na byłego mistrza świata Łukasza Podolskiego. Zespół go szuka. – Nie znaczy to, że Górnik nie ma innych zawodników, ale Podolski jest groźnym liderem zabrzan – dodał trener Widzewa.
Kadrowa sytuacja w Widzewie jest bardzo dobra. Nikt nie narzeka na urazy.
Na konferencji był obecny Bartłomiej Pawłowski. – Zdajemy sobie sprawę, że przychodzą spotkania, przed którymi oceniani jesteśmy nie tylko z pozycji beniaminka, ale po dobrej grze jesteśmy brani pod uwagę jako faworyci – dodał zawodnik. – My nie chcemy się zatrzymywać i walczymy o pełną pulę. Kluczem jest to, żeby umieć eliminować błędy z poprzednich meczów. Mamy dobrych defensorów, Heńka w bramce, innych obrońców. Przeciwnicy mają z tym problemy. Gramy na zero z tyłu, strzelamy jedną bramkę.
Bartłomiej Pawłowski zdradził, że fizycznie czuje się bardzo dobrze. – Biegamy więcej niż przeciwnicy, więc nie mamy z tym problemów – dodał Pawłowski.
Na mecz Widzewa z Górnikiem w Zabrzu wybiera się duża grupa kibiców, około 1.800. Fani Widzewa wykorzystali pełną pulę biletów, ale dziś głośniejsi będą gospodarze. – Na pewno łatwiej się gra w Łodzi, przed swoją publicznością, ale też nie przestraszymy się dopingu przeciwników – powiedział Bartłomiej Pawłowski. – Trzeba zdać sobie sprawę, że nie jesteśmy idealni, popełniamy błędy, ale też potrafimy strzelać gole.
Ostatni trening piłkarze Widzewa przeprowadzili na głównej płycie stadionu.
Wiadomością dnia była informacja z Gliwice. Aleksandar Vuković został nowym trenerem Piasta Gliwice, zastępując na tym stanowisku Waldemara Fornalika. 43-letni szkoleniowiec w minionym sezonie prowadził Legię. Swoją rękę do tej zmiany przyłożył też Widzew, który w Gliwicach wygrał z Piastem Waldemara Fornalika 2:1. Czy Aleksandar Vuković, mało znający specyfikę regionu śląskiego, znajdzie wspólny język z piłkarzami z Gliwic? ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki