W Galerii Łódzkiej w niedzielę 11 grudnia wczesnym popołudniem zapełnił się parking, a w sklepach panował spory ruch. W markecie popularnej sieci klientów z wózkami wypełnionymi po brzegi nie brakowało, do kas ustawiały się kolejki.
Dość tłoczno było zwłaszcza w sklepach oferujących gadżety, drobiazgi, które mogą nadawać się na prezenty gwiazdkowe, z artykułami wyposażenia wnętrz i dekoracyjnymi. Kupujący zatrzymywali się przy straganach z bombkami, choinkami, lampkami i ozdobami świątecznymi, a także ze słodkościami.
Moja synowa jest fanką Fridy Kahlo, meksykańskiej malarki. Ma już książkę o niej, szalik z jej wizerunkiem. Pod choinkę kupiłam jej więc skarpetki z Fridą - cieszy się z udanego zakupu pani Cecylia, którą spotkaliśmy w Manufakturze.
Skarpetki z takim niszowym wzorem wypatrzyła na jednym ze straganów oferujących tylko tę część garderoby. Ale nie ich oferta to nie takie zwykłe skarpetki, tylko z zabawnymi i ciekawymi motywami, np. dla miłośników piłki nożnej, roślin, książek, muzyki, jazdy na rowerze, majsterkowiczów, kawoszy, piwoszy. Do wyboru są też skarpetki z motywami świątecznymi oraz z różnymi zwierzętami i bohaterami filmów.
W weekend 10 i 11 grudnia sprawunki w centrach handlowych można było zrobić w miarę komfortowo. Największy zakupowy szał opanuje łodzian zapewne w ostatni weekend przed świętami, a markety i galerie mogą wtedy spodziewać się prawdziwego oblężenia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?