Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Piotrkowie namawiają rodziców, żeby przepisywali dzieci do innej szkoły

Karolina Wojna
Karolina Wojna
W Piotrkowie, aby uniknąć dwuzmianowości, rodzice są namawiani do przepisywania dzieci do podstawówki, która powstaje w gimnazjum.

Choć dopiero kwiecień, w Szkole Podstawowej nr 12 w Piotrkowie już jest po zebraniach, podczas których rodzice uczniów byli informowani o możliwości przepisania dzieci do innej podstawówki, która od września będzie się mieścić w największym piotrkowskim gimnazjum. Do przejścia uczniów zachęca też Gimnazjum nr 5, które od września stanie się Szkołą Podstawową nr 2.

Do tej pory „dwójka” była najmniejszą podstawówką w mieście, a teraz będzie się mieścić w potężnym gmachu z dobrze przygotowaną bazą sportową. To właśnie jeden z argumentów za przeniesieniem. Urzędnicy mają nadzieję, że rodzice docenią możliwości, jakimi podstawówka będzie dysponować w nowej siedzibie. Jednocześnie - jak podkreśla Radosław Kaczmarek, kierownik referatu edukacji w Urzędzie Miasta w Piotrkowie - przepisanie uczniów z „dwunastki” do „dwójki” zmniejszy ryzyko dwuzmianowości, jakie grozi uczniom SP nr 12.

**Zobacz też:

Piknik NATO na 800-lecie Piotrkowa Trybunalskiego

**
- Jeżeli zostanie, tak jak jest, mamy nawet dwuipółzmiano-wość - podkreśla kierownik Kaczmarek. I wyjaśnia, że problem związany jest z dużą liczbą klas młodszych, przyjętych jeszcze przed reformą. W SP nr 12 jest obecnie... 10 klas drugich, osiem klas trzecich i szóstych oraz sześć klas piątych. Jeżeli tyle klas zostanie w „dwunastce”, od nowego roku szkolnego będzie coraz większy problem, aby pomieścić wszystkich uczniów.

Urząd na razie nie ma informacji o tym, jak wielu rodziców jest zainteresowanych zmianą szkoły. Podczas zebrań taką gotowość zgłaszali pojedynczy rodzice.

- Nikogo nie zmusimy, mamy wolność i demokrację. Rodzice sami decydują - mówi kierownik Kaczmarek, który zdaje sobie sprawę, że decyzja może być bardzo trudna, choć wiele dzieci do „dwunastki” zostało zapisanych spoza tzw. rejonu. - Na pewno nie będziemy przenosić całych klas - dementuje plotki. Jednak przyznaje, że reforma może wprowadzić zamieszanie.

- Gdy z kilku klas odejdzie część dzieci, siłą rzeczy, te klasy się zmienią, ale to nie my wymyśliliśmy - dodaje urzędnik.

Czytaj:Policja Piotrków. Pijany chciał przejechać kontrolującego go policjanta

Rodzice do możliwości zmiany szkoły podchodzą dość ostrożnie. Wielu, mimo lepszej lokalizacji nowej podstawówki, nie chce zmieniać dziecku klasy i nauczycieli. Niektórzy za to będą postawieni pod ścianą, bo zgodnie z nową siatką obwodów, młodsze dziecko będzie musiało iść do nowej podstawówki (dotąd gimnazjum).

Problem - jak ocenia Radosław Kaczmarek - na razie dotyczy tylko tych dwóch szkół w Piotrkowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki