Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W przyszłym roku w Łodzi połączą miejskie spółki: ZWiK, GOŚ i ŁSI

Marcin Bereszczynski
Marcin Bereszczynski
Wiceprezydent Marek Cieślak uważa, że łączenie spółek ma sens, ale wyłącznie wtedy, jeśli pozwoli to usprawnić ich funkcjonowanie
Wiceprezydent Marek Cieślak uważa, że łączenie spółek ma sens, ale wyłącznie wtedy, jeśli pozwoli to usprawnić ich funkcjonowanie Paweł Łacheta
Do końca roku ma zakończyć się analiza prawna możliwości połączenia tzw. wodnych spółek. Ich połączenie zapisano w umowie koalicyjnej PO-SLD

Proces łączenia spółek miejskich zbliża się wielkimi krokami. Radni z komisji finansów, budżetu i polityki finansowej, po zakończeniu prac nad przyszłorocznym budżetem, rozpoczną cykl obrad wyjazdowych w spółkach ZWiK, GOŚ i ŁSI. Chcą rozmawiać o łączeniu tych spółek. Prawnicy miejscy mają do końca roku zbadać, czy projekty unijne, realizowane w tych spółkach, nie staną na przeszkodzie procesowi ich połączenia.

Analiza prawna jest niezbędna, ponieważ projekty unijne mają tzw. okres trwałości. To oznacza, że przez 5 lat od zakończenia unijnego projektu nie można w nim nic zmieniać. Te projekty mają łączną wartość 800 mln zł.

- Kwestia łączenia spółek wymaga pogłębionej analizy prawnej i nie jest jeszcze przesądzona - potwierdza Jolanta Baranowska z biura rzecznika prasowego prezydenta Łodzi. - Między innymi sprawdzana jest kwestia tego, jak projekty z UE realizowane przez spółki wpływają na możliwość ich łączenia. W przyszłym roku można spodziewać się bliższych informacji w tej sprawie.

Wiceprezydent Marek Cieślak na antenie Radia Łódź powiedział, że łączenie spółek ma sens, ale tylko w przypadku, gdy spowoduje ich sprawniejsze funkcjonowanie. Zaznaczył, że przy łączniu nie chodzi o likwidację trzech zarządów spółek i powołanie jednego.

- Dawniej zdecydowano się na model, w którym infrastruktura, czyli trywialnie mówiąc - rury, zostały przekazane ŁSI. ZWiK i GOŚ na tej infrastrukturze działają. Dzięki temu taryfy za wodę i ścieki są jednymi z najniższych w Polsce. To oznacza, że taki model się sprawdził, ale to nie oznacza, że nie warto go zmienić - powiedział Marek Cieślak.

Przypomnijmy, że od stycznia w Łodzi zdrożeje woda i odbiór ścieków. Opłaty i tak będą tańsze niż w większości polskich miast. Spośród dużych miast tylko Białystok i Rzeszów mają tańszą wodę. Mimo to wielu radnych jest przekonanych o konieczność połączenia spółek, aby ceny jeszcze bardziej obniżyć. ZWiK i GOŚ płacą prawie 100 mln zł czynszu za dzierżawienie rur należących do ŁSI. Gdyby nie te opłaty, stawki za wodę i odbiór ścieków mogłyby być niższe. Radny SLD Władysław Skwarka od kilku lat kwestionuje sens istnienia ŁSI. Swego czasu nazwał spółkę wrzodem na mieście.

FAKTY

Spółka ŁSI została powołana w 2005 r. Na początku zatrudniała 21 osób. Obecnie ma 75 pracowników. Tymczasem w ZWiK doszło do redukcji zatrudnienia. Przez ostatnich 5 lat liczba etatów w tej spółce zmniejszyła się z 1215,6 do 1084,2.

NIK wskazała w 2013 r., że ŁSI działa poza sferą użyteczności publicznej. A to dlatego, że dostarczaniem wody i odbieraniem ścieków zajmuje się ZWiK i GOŚ. W dodatku 70 proc. przychodów ŁSI to czynsze dzierżawne.

Łączenie spółek ZWiK, GOŚ i ŁSI zostało zapisane w umowie koalicyjnej PO-SLD. Tę umowę zawarto pod koniec ubiegłego roku. W planach SLD jest też obniżenie pensji prezesów spółek i uzależnienie ich wynagrodzeń od wyników spółek, ale nie koniecznie finansowych.

O tym mówiło się w Łodzi i w regionie w ubiegłym tygodniu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki