Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sejmie dyskutowano o Dworcu Fabrycznym

Marcin Bereszczyński
Łukasz Kasprzak
Brak odważnych pytań i konkretnych odpowiedzi dotyczących budowy dworca Fabrycznego - tak przebiegały czwartkowe obrady komisji ds. Nowego Centrum Łodzi, które odbyły się w Sejmie. Było to historyczne spotkanie, bo pierwsze w tym miejscu, a dodatkowo oprócz radnych uczestniczyli w nich posłowie ziemi łódzkiej i przedstawiciele kolei. Zabrakło natomiast osób z ministerstwa transportu, co zdenerwowało uczestników spotkania.

- Żarty sobie z nas robią - grzmiał poseł PiS Jan Tomaszewski.

Wtórował mu poseł Witold Waszczykowski, który nazwał wczorajsze obrady akademią ku czci władz Łodzi.

- Nie dowiedziałem się niczego nowego o tej inwestycji - wykrzykiwał. - Po dwóch latach budowy mamy wielką dziurę i jeszcze większe problemy. Jaspers negatywnie ocenia inwestycję, soczewka wodna zagraża budowie, nie ma harmonogramu prac, ani zapewnienia dofinansowania z UE.

Uczestnicy spotkania dowiedzieli się jedynie, że budowa Fabrycznego jest zrealizowana w 12 proc. Wykonawcom zapłacono 167 mln zł. PKP PLK zapewniło, że ryzyko niedotrzymania terminu budowy jest niewielkie.

- Harmonogram szczegółowy budowy dworca powinien być niebawem - mówił Aleksander Wołowiec z zarządu PKP PLK, czym rozbawił uczestników spotkania, bo na harmonogram każdy czeka od ponad roku.

Niebawem ma być raport dla Jaspersa, który uznał budowę Fabrycznego za zbyt rozdmuchaną. Zdaniem urzędników Jaspersa nie potrzeba dworca pod ziemią z 4 peronami i 8 torami, bo nie będzie aż tak wielu podróżnych.

Przygotowaniem odpowiedzi dla Jaspers zajęło się PKP PLK. Zleciło analizy Instytutowi Kolejnictwa.

- Dostaliśmy ten dokument. Jest w fazie odbioru - mówi Wołowiec. - Zgłosiliśmy kilka uwag, czekamy na poprawki. Wniosek o dofinansowanie unijne budowy dworca zostanie złożony w czwartym kwartale.

Uczestnicy obrad dowiedzieli się też, że w maju powinno zostać wydane pozwolenie na budowę budynku dworcowego. Dlaczego tak późno?

- Projektant nie mógł spełnić przepisów przeciwpożarowych - mówi Jan Michajłowski z wydziału infrastruktury Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego. - Trzeba było wystąpić z wnioskiem o zgodę na odstępstwo od prawa budowlanego. Tym odstępstwem jest szklany dach dworca.

Rozmowy dotyczyły też kolei dużych prędkości.

- Słyszałem, jak minister transportu mówił, że KDP ominie Łódź - powiedział Jan Tomaszewski. - W Sejmie jest lobby połączenia stolicy z Wrocławiem, ale nie przez Łódź - wtórował poseł Cezary Olejniczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki