- Nie ma mowy o likwidacji oddziału - mówi dyrektor sieradzkiego szpitala Janusz Atłachowicz. - Jest jedynie czasowe zawieszenie spowodowane faktem, że 16 pracujących tam pielęgniarek przesuniętych zostanie do pracy w na oddział covidowy, który znajduje się w nowym budynku szpitala przy ulicy Armii Krajowej. To konieczne, bo mamy braki kadrowe. Obłożenie na tym oddziale sięgało ostatnio około 50 procent. Część pacjentów tego oddziału wypisanych zostanie do domu, a ci którzy są w trakcie rehabilitacji przejdą na podobny oddział przy Armii Krajowej, który dysponuje 36 łóżkami.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?