Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Skierniewicach mieszkańcy sami ruszyli z pomocą samotnej matce. To nie pierwsza tak akcja skierniewiczan

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Zbiórki pieniędzy dla osób potrzebujących już nikogo nie dziwią. Osób pokrzywdzonych przez los jest bardzo dużo i w każdym mieście znajdziemy wiele rodzin, którym wsparcie osób trzecich jest niezbędne. Jednak to co dzieje się w Skierniewicach zaskakuje wszystkich. Niejednokrotnie mieszkańcy miasta udowadniali, że są zakochani w pomaganiu. Robią to po raz kolejny.

Trudne życie samotnej matki

Tuż przed długim weekendem majowym do Skierniewic wróciła Wiktoria. 19-latka samotnie wychowuje 7-miesięczną Laurę. Do tej pory przebywała w domu samotnej matki w Łodzi. Jej matka odbywa karę w więzieniu, jednak mieszkanie, które było przez kobiety zajmowane nadal przysługuje Wiktorii.

– Chciałam wrócić do Skierniewic. Myślałam, że jak wrócę do tego mieszkania to zacznę wszystko od początku. Jednak jak weszłam tutaj to się przeraziłam. Stałam i nie mogłam się ruszyć. A to był dopiero początek – mówi Wiktoria.

Kiedy pierwszy szok, spowodowany stanem mieszkania, minął Wiktoria zaczęła sprawdzać, które rzeczy może jeszcze wykorzystać. W związku z nieszczelnymi oknami oraz brakiem ogrzewania w mieszkaniu nawet meble były do wyrzucenia.

– Mieszkanie stało zupełnie puste przez 2 lata. Kiedy dotknęłam do szafy ona się złożyła jak domek z kart. Kiedy chciałam przesunąć biurko – blat został mi w rękach a bok odpadł. Chciałam usiąść na środku mieszkania i zacząć płakać – mówi 19-latka.

Do pomocy młodej mamie szybko ruszyli skierniewiczanie. Inicjatorem akcji jest Rafał Koczywąs, skierniewicki radny. W ciągu zaledwie kilku dni, dzięki portalom społecznościowym, o akcji dowiedziały się również miejscowe firmy. W tej chwili już 3 skierniewickie firmy włączyły się w remont mieszkania Wiktorii. A zakres prac jest bardzo duży.

– Jesteśmy już po konsultacjach z firmami budowlanymi. To mieszkanie ma wiele wad. Należy wymienić instalację elektryczną, bo stanowi zagrożenie. Sufity są bardzo nisko, mieszkanie ma około 220 cm wysokości. W kuchni sufit jest do tego wypukły. Należy go skuć. Zabezpieczyć trzeba również piec, który może stanowić zagrożenie dla malutkiej Laury. Do tego trzeba zastosować odpowiednią wentylację i wymienić rozpadające się ok – mówi Rafał Koczywąs.

Prace w mieszkaniu trwają nawet w weekendy. W niedzielę jedna z firm kończyła gipsowanie dwóch pokoi. Z dnia na dzień widać postępy prac. Od poniedziałku, 10 maja, do mieszkania weszła kolejna firma, która zajmie się kuchnią oraz łazienką. Rozpocznie się także wymiana okien.

Swoją pomoc zadeklarował również administrator budynku, czyli Zakład Gospodarki Komunalnej. Jest zgoda na wybudowanie dodatkowej ściany, która umożliwi stworzenie z 3 pomieszczeń jednego mieszkania. Do tej pory osobne wejścia były do pokoi, kuchni oraz łazienki. Każde z pomieszczeń miało drzwi wejściowe zamykane na klucz. W mieszkaniu zamontowane zostaną również wodomierze, dzięki którym płatności za wodę powinny być mniejsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki