W piątek przed godz. 11 sklep otworzył 27-letni sprzedawca. Chwilę później weszło do niego kilka osób. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować klientów. Zauważyli, że jeden mężczyzna zachowuje się nerwowo i mimo próśb trzyma rękę w kieszeni. Zaczęli podejrzewać, że może mieć przy sobie narkotyki. Po sprawdzeniu okazało się, że w kieszeni miał dwie małe, plastikowe probówki z suszem. Powiedział, że te dopalacze kupił przed chwilą w sklepie. Miały zastępować marihuanę. N
a miejsce przyjechali kontrolerzy z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. W toalecie na zapleczu sklepu znaleźli ukrytych 211 opakowań ze środkami, które mogą być dopalaczami. Jeżeli okaże się, że w sklepie sprzedawano dopalacze, właściciel zostanie ukarany grzywną, której maksymalna wysokość wynosi milion złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?