Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę ŁKS zagra z Lechią. Kto zatrzyma Filipa Mladenovicia?

R. Piotrowski
W sobotę Jan Grzesik znów zmierzy się z obrońcą Lechii, Filipem Mladenoviciem (z prawej) [Fot. Krzysztof Szymczak]
Jak pokonać w sobotę Lechię? Kluczem do sukcesu ŁKS będzie m.in. zatrzymanie Filipa Mladenovicia, jednej z gwiazd gdańskiego zespołu.

Z dziewięciu zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, którzy w sobotę zagrali w meczu czwartoligowych rezerw ŁKS (zwycięstwo 10:0 nad Pelikanem II Łowicz) największe szanse na występ w Gdańsku zdają się mieć Ricardo Guima, Jose Pirulo, a oprócz nich dwóch stoperów: Kamil Juraszek i Maksymilian Rozwandowicz.

Oczywiście to jedynie nasze dywagacje, ale można przypuścić, że kryzys formy Jana Sobocińskiego (słabe występy w lidze, a i nieudany mecz w reprezentacji młodzieżowej, która przegrała w Sofii z Bułgarią 0:3) wpłynie na zmianę obsady tej niezwykle newralgicznej pozycji. Jeśli trener Moskal zdecyduje się na takie rozwiązanie i w sobotę postawi na środku defensywy na duet Rozwandowicz-Juraszek, rolę młodzieżowca wypełni Piotr Pyrdoł. Pozycja tego ostatniego (w poniedziałek zadebiutował w młodzieżowej reprezentacji Polski w towarzyskim przegranym przez Polaków meczu z Czarnogórą) wydaje się zresztą niezagrożona, wychowanek ŁKS wraz z Michałem Trąbką wniósł przecież do gry zespołu dużo ożywienia.

Zapewne do wyjściowej jedenastki po pauzie kartkowej powróci także Ricardo Guima. Portugalczyk w kilku ostatnich spotkaniach wreszcie udowodnił, że w piłkę na niewdzięcznej pozycji defensywnego pomocnika grać potrafi i premierowa bramka w lidze (zawodnik zdobył gola w wygranym 2:0 meczu z Rakowem Częstochowa) nie jest tego jedynym dowodem. Guima w meczach z Koroną, Górnikiem, Rakowem i Jagiellonią zręcznie asekurował drugą linię, a i zaliczył kilka ważnych odbiorów piłki.

Na prawej stronie defensywy wystąpi w Gdańsku prawdopodobnie Jan Grzesik i akurat dla niego spotkanie z Lechią będzie jednym z najtrudniejszych egzaminów w tym sezonie, bowiem przyjdzie mu się zmierzyć z Filipem Mladenoviciem. Błyskotliwy Serb wystąpił w tym sezonie w trzynastu ligowych spotkaniach (7 żółtych kartek), zanotował cztery asysty i zdaniem ekspertów przerasta umiejętnościami piłkarską ekstraklasę.

Wszystko więc w głowach i nogach Jana Grzesika oraz defensywnych pomocników ŁKS, którym zapewne zdarzać się będzie schodzenie do skrzydła właśnie, by zneutralizować zagrożenie czyhające ze strony dynamicznego defensora Lechii.

Dodajmy, że Filip Mladenović rozegrał w ubiegły czwartek dziewięćdziesiąt minut w reprezentacji Serbii (ekipa z Bałkanów pokonała 3:2 Luksemburg), a inny piłkarz gdańskiego zespołu, słowacki pomocnik Lukas Haraslin, pojawił się na murawie w drugiej połowie meczu naszych południowych sąsiadów z Chorwacją (Słowacy przegrali 1:3).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki