Bełchatowianie po porażce w pierwszym meczu w Czechach 2:3 we własnej hali w dużym stylu, bez konieczności rozgrywania złotego seta, pokonali VK ČEZ Karlovarsko 3:0.
Mateusz Bieniek znokautował rywali zagrywką!
Już w pierwszym secie nasz zespół pokazał moc. Rozpoczął od prowadzenia 10:0, co w siatkówce, a na tym poziomie szczególnie, rzadko się zdarza. Na zagrywce był wtedy największy specjalista w tej dziedzinie Mateusz Bieniek. Posłał trzy asy - na 2:0, 3:0 i 6:0! I najlepszy środkowy świata, a od tego meczu też najlepiej zagrywający, być może ciągnąłby dalej swój serial, gdyby jedenastej zagrywki nie zepsuł. Dzięki temu będący w szoku rywale PGE Skry zdobyli pierwszy punkt.
Bełchatowianie w drugim secie nie poszli za ciosem i pozwolili odbudować się rywalowi - przegrywali 15:18. Ale wtedy gospodarze zdobyli cztery punkty z rzędu. Nastąpiła zacięta końcówka seta. PGE Skra nie wykorzystała pierwszej piłki setowej (24:23), ale przy drugiej skutecznym atakiem popisał się bohater tej partii i całego meczu, jak się miało później okazać, Aleksandar Atanasijević. Zdobył 20 punktów w całym spotkaniu.
Marzyliśmy o wygraniu trzeciego seta. Koncert PGE Skry trwał - podopieczni trenera Andrei Gardiniego prowadzili 8:7 i zdobyli pięć punktów z rzędu. Bełchatowianie zatrzymali się tylko na chwilę, ale po niej dalej parli do przodu niczym taran. Było 16:8 i sposobiliśmy się do wielkiego świętowania. Później zanotowaliśmy 19:11, 21:13 i można było napisać to jest nokaut. Może ten mecz odwróci złą kartę PGE Skry w lidze. Europa stoi otworem przed naszą drużyną. Brawo! To był popis dobrej siatkówki!
PGE Skra Bełchatów - VK ČEZ Karlovarsko 3:0 (25:18, 26:24, 25:15)
PGE Skra Bełchatów: Filippo Lanza 10, Mateusz Bieniek 11, Aleksandar Atanasijević 20, Dick Kooy 8, Karol Kłos 9, Grzegorz Łomacz 2, Jędrzej Gruszczyński (l) oraz Mihajlo Mitić, Bartłomiej Janus. Trener: Andrea Gardini.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?