57-letnia kobieta przyznała się do winy. W sądzie tłumaczyła, że była w sklepie zoologicznym i "nie wie, co w nią wstąpiło". Wracając do domu weszła do banku, wyjęła z torby foliowej nóż i zażądała pieniędzy.
***
Kobieta tłumaczyła później, że znalazła się w pętli zadłużenia. Brała kolejne pożyczki, żeby spłacić poprzednie kredyty. Miała około 80 tys. zł długu.
Na bank na Górnej w Łodzi napadła w połowie lipca 2011 roku.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Napad na bank: kobieta z nożem w ręku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?