Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wacławczyk i Wilusz rozmawiają o nowych kontraktach z PGE GKS Bełchatów

Paweł Hochstim
Latem kończy się kontrakt Kamila Wacławczyka z PGE GKS Bełchatów
Latem kończy się kontrakt Kamila Wacławczyka z PGE GKS Bełchatów Dariusz Śmigielski
PGE GKS Bełchatów wiosną będzie grał nie tylko o awans do ekstraklasy, ale i o przyszłość klubu. Wiadomo, że ambicji szefów GKS i sponsora nie zaspokaja gra poza ekstraklasą.

Ułatwieniu walki o awans mają służyć nie tylko wzmocnienia - PGE GKS pozyskał do tej pory dwóch napastników Daniilsa Turkovsa z Łotwy i Hristijana Kirovskiego z Macedonii - ale również załatwione sprawy kontraktowe z zawodnikami, którzy są już w drużynie. Wiadomo, że latem umowy kończą się dwóm kluczowym graczom PGE GKS - Kamilowi Wacławczykowi i Maciejowi Wiluszowi.

Rozmowy z tym pierwszym trwają już od dłuższego czasu, natomiast nieoficjalnie wiadomo, że prezes Marcin Szymczyk zaczął już także negocjować z Wiluszem. Dobrze zorientowani w sytuacji twierdzą, że łatwiej będzie zatrzymać właśnie jego, bo Wacławczyk stawia bardzo wygórowane żądania finansowe i jeśli ich nie obniży, to może być kłopot z przedłużeniem kontraktu.

Jak już informowaliśmy, zgodę na transfer dostali bracia Michał i Mateusz Makowie, ale wiadomo, że zainteresowany klub musi zapłacić za nich w sumie ok. 500 tysięcy euro. Zainteresowanie utalentowanymi braćmi jest, być może właśnie z tego powodu, niewielkie. Obaj też powinni sobie zdać sprawę z faktu, że na razie rozegrali po kilka niezłych meczów w pierwszej lidze, więc nic dziwnego, że kluby się o nich nie biją. A w Bełchatowie wciąż jeszcze nadal mają szansę, by wypłynąć na szersze wody.

W środę piłkarze trenera Kamila Kieresia rozegrają mecz sparingowy z drugoligowym Pelikanem Łowicz. Mecz odbędzie się o godz. 14 na sztucznym boisku w ośrodku piłkarskim w Kleszczowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki