Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje 2013. Tylko połowa dzieci może wyjechać

Maciej Kałach
Karol Misztal
W województwie łódzkim wyhamował wzrost liczby uczniów, wyjeżdżających na wakacje. Takie dane przynosi najnowszy raport serwisu Mojapolis.pl, opracowany na podstawie danych, zbieranych przez MEN.

Serwis zebrał dane, poczynając od wakacji w 2006 roku. Wtedy z lata poza miejscem zamieszkania cieszyło się 43 proc. gimnazjalistów z naszego regionu. Do 2010 roku wskaźnik ten urósł do 48 proc. i tak samo było w poprzednie wakacje.

Podobne wyhamowanie dotyczy uczniów podstawówek. Siedem lat temu w Łódzkiem wyjechało z domu 47 proc. podopiecznych tego typu szkół, w 2010 roku już 56 proc., ale przed rokiem - 55 proc.

Jak będzie w tym roku? Trudno być optymistą, zwłaszcza gdy zajrzy się w statystyki ze stolicy województwa. Przez ostatnie dwa lata nie zmienił się odsetek wyjeżdżających gimnazjalistów (58 proc.), ale w kategorii podstawówek spadł on z 73 proc. w 2010 roku do 67 w ostatnie wakacje.

- Powodem jest ubożenie łódzkich rodzin i postępujące rozwarstwienie społeczne - mówi Piotr Adamczyk, przewodniczący klubu PiS w łódzkiej Radzie Miejskiej, zasiadający m.in. w komisji ochrony zdrowia i opieki społecznej. - Są rodziny, które wylatują razem na Majorkę, ale coraz więcej takich, których nie stać na posłanie dziecka gdziekolwiek.

Zdaniem Adamczyka, dane mówiące o tym, że większość uczniów z Łodzi jednak gdziekolwiek wyjeżdża, mogą wynikać z metodologii badań. - Zakładam, że są uwzględniane także krótkie wyjazdy, np. do dziadka pod Zgierz - mówi Adamczyk.

Agnieszka Błażejczyk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 34 na Widzewie Wschodzie w Łodzi, zauważyła, że mniej dzieci mogło pochwalić się wyjazdami. - Ale jest też ciekawa tendencja, wynikająca z emigracji. Uczniowie zaczęli opowiadać o zaplanowanych wyjazdach do krewnych, którzy w ostatnich latach zamieszkali za granicą, np. do wujka w Anglii - opowiada dyrektor Błażejczyk.

Jednak ogółem przez spadek liczby wyjazdów uczniów łódzkich podstawówek stolica regionu przedostała być latem najbardziej "odjechanym" powiatem województwa - i minimalnie ustąpiła Pabianicom, chociaż tam również odsetek wyjazdów najmłodszych spadł do 67 proc. Na trzecie miejsce awansowały Skierniewice (wzrost z 64 proc. do 66 proc.)

Z dużych miast regionu znacznie polepszyła się sytuacja dzieci z Piotrkowa. W 2010 roku ten powiat miejski był w klasyfikacji czwarty od końca, teraz dogania czołówkę (skok liczby wyjeżdżających dzieci z podstawówek z 41 proc. do 57 proc.) Latem najczęściej na "swoich śmieciach" siedzą najmłodsi uczniowie z powiatów: poddębickiego, opoczyńskiego oraz brzezińskiego, gdzie wyjeżdża tylko jedna trzecia dzieci w wieku od 7 do 13 lat.

Najwięcej gimnazjalistów w czasie poprzednich wakacji spędzało część lata poza domem w powiecie łaskim - aż 70 proc. Za Łodzią (58 proc.) jest Piotrków i powiat tomaszowski (po 54 proc. wyjeżdżających). Ostatnia trójka wygląda podobnie jak w przypadku badania wakacji uczniów podstawówek, z jedną różnicą: powiat brzeziński w ogonie zestawienia zastępuje wieruszowski. Z tych terenów dwie trzecie gimnazjalistów o wakacjach może tylko pomarzyć.

Według serwisu Mojapolis.pl, największy odsetek uczniów wyjeżdża z obszarów Polski południowo-zachodniej i zachodniej. Dobrze mieszkać w Koszalinie (wyjeżdża 84 proc. uczniów podstawówek), w Katowicach i Krakowie (79 proc.) oraz w Warszawie (75 proc.). Najmniej uczniów, odpoczywających poza domem, mieszka we wschodniej Polsce. Np. w powiecie parczewskim tylko jeden na pięciu uczniów podstawówki wyrusza odkrywać nowe miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki