W ostatnich latach do Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi zgłosiło się kilka osób, które wynajęły wypoczynek w tzw. „wirtualne kwatery”.
- Zapłaciły za wakacje z góry, a na miejscu okazywało się, że kwatery w ogóle nie istnieją. Pokazywane w ofertach zdjęcia były ściągnięte z internetu - mówi Zdzisława Wilk z Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi.
W tak dramatycznej sytuacji nawet eksperci od spraw konsumenckich niewiele mogli zrobić.
- Poradziliśmy im zgłoszenie tego do organów ścigania. To jest oszustwo - mówi Wilk.
W tym roku jeszcze żaden oszukany łodzianin do Federacji się nie zgłosił. Ale sezon dopiero się zaczyna. Do jesieni poszkodowani prawdopodobnie będą.
Najwięcej fałszywych ofert jest najpopularniejszych kurortach w górach i nad morzem. Policja z tych rejonów regularnie informuje o nowych oszustwach „na kwaterę”.
Miesiąc temu w Sopocie tylko jednego dnia policja odnotowała dwa sygnały od oszukanych turystów. Mężczyzna i kobieta znaleźli ofertę mieszkania dla letników na jednym z portali internetowych. Osoba podająca się za właściciela pokazała im nawet apartament. Turyści wpłacili zaliczki. Jednak kluczy do mieszkania im nie przekazano, a „właściciel” przestał odbierać telefony.
Łódzka policja nie ma sygnałów o tym, by fałszywe kwatery oferowali oszuści z Łódzkiego. Nie prowadzi też statystyk dotyczących poszkodowanych w takich sytuacjach.
Nadkom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi przypomina jednak, by dokładnie sprawdzać oferty.
- Teraz internet daje dużo możliwości. Można choćby sprawdzić na mapach, czy dany adres istnieje i jaki budynek znajduje się w tym miejscu- mówi Kolasa. Radzi też zachować ostrożność. - Nie trzeba płacić od razu. Można umówić się na zapłatę na miejscu - mówi Kolasa.
Tani nocleg nad morzem
W Łodzi w ostatnich dniach na latarniach i słupach pojawiły się ogłoszenia o tanich kwaterach nad morzem. Ich weryfikację trzeba przeprowadzić we własnym zakresie.
Dlatego wielu mieszkańców regionu woli korzystać z portali internetowych dedykowanych turystyce. Ale dawane przez nie poczucie bezpieczeństwa także może być złudne. Opinie zadowolonych klientów też też mogą być stworzone przez oszustów.
Jesienią ubiegłego roku w Zakopanem pojawiły się dwa fałszywe portale oferujące noclegi w rejonie Tatr w nieistniejących pensjonatach. Oferty skonstruowane były ze zdjęć prawdziwych obiektów, ale dane i numery kont były fałszywe. Oba portale oferowały atrakcyjne oferty na oblegany okres świąteczno-noworoczny. Warunkiem było wpłacenie całości kwoty z góry. Sprawa trafiła na policję, a oba portale zostały szybko zlikwidowane.
Jak podkreśla nadkom. Kolasa oferowanie nieistniejących kwater jest bardzo ryzykowne. - To oszustwo, a za to przestępstwo grozi nawet do ośmiu lat więzienia - wyjaśnia.
„Wirtualne kwatery” to niejedyne pułapki na turystów. Wiele kwater nie spełnia obiecanych standardów. To mniej bolesna, ale dużo częstsza sytuacja.
Rady dla turystów portalu nocowanie.pl:
To powinno wzbudzić naszą czujność
* niska cena noclegu w wysokim standardzie i atrakcyjnej lokalizacji.
* brak strony internetowej obiektu
* udostępnianie tylko numeru telefonu komórkowego – obiekty noclegowe korzystają też z telefonów stacjonarnych
* mail prowadzony na bezpłatnej poczcie
Warto sprawdzić przed wyjazdem
*ofert noclegowych warto szukać w serwisach, które oferują coś więcej niż tylko ich prezentację.Np. portal nocowanie.pl ma opcję „sprawdzony obiekt”, czyli taki, który odwiedzili jego pracownicy.
*sprawdzić, czy wybrane miejsce istnieje. Często wystarczy odszukać adres na internetowych mapach
*dobrym pomysłem jest kontakt z urzędem miasta lub gminy, które prowadzą ewidencje przedsiębiorców i mogą potwierdzić dane adresowe.
Zobacz też: Gdzie w tym roku Polacy pojadą na wakacje?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
