Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczy o rentę po mężu

Alicja Zboińska
Pani Halina z gminy Stryków od 2010 roku walczy z ZUS-em o rentę rodzinną po zmarłym mężu.
Pani Halina z gminy Stryków od 2010 roku walczy z ZUS-em o rentę rodzinną po zmarłym mężu. Grzegorz Gałasiński
Pani Halina z gminy Stryków od 2010 roku walczy z ZUS-em o rentę rodzinną po zmarłym mężu. Ubezpieczyciel odmówił przyznania jej świadczenia, gdyż uznał, że małżonkowie nie pozostawali we wspólnocie. Mężczyzna był ciężko chory i przebywał w domu pomocy społecznej.

Mąż pani Haliny przez wiele lat pracował jako górnik. Gdy w 1986 roku odchodził z pracy, zdiagnozowano u niego chorobę wibracyjną. To zawodowe schorzenie górników. Poza tym mężczyzna, jak tłumaczy pani Halina, nadużywał alkoholu.

- Mąż zawsze dużo pił, a pogłębiło się to jeszcze, gdy przeszedł na emeryturę - mówi pani Halina. - Leczył się z alkoholizmu, na tym tle były w domu nieporozumienia. Przez jego chorobę nie mogliśmy być razem. Mąż był agresywny, dochodziło do awantur. W końcu wyprowadził się z domu, mieszkał u siostry, a następnie przeniósł się do domu pomocy społecznej. Nie byliśmy rozwiedzeni, odwiedzałam go tam z synem. 6 lipca 2010 roku mąż zmarł.

Pani Halina wkrótce potem straciła pracę. Wystąpiła do inspektoratu ZUS w Zgierzu o przyznanie renty rodzinnej. Dostała odmowę, choć sądziła, że spełnia kryteria. W chwili śmierci męża miała bowiem skończone 50 lat, a taki jest wymóg.

Zdaniem przedstawicieli I Oddziału ZUS w Łodzi, pod który podlega zgierski inspektorat, renta pani Halinie się nie należy, ponieważ "nie pozostawała ona do dnia śmierci męża we wspólności małżeńskiej, gdyż od kilku lat nie zamieszkiwali wspólnie i nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego".

Kobieta argumentowała, że wspólne mieszkanie i prowadzenie gospodarstwa domowego nie było możliwe ze względu na chorobę męża.

Racje ubezpieczyciela podzielił sąd pracy i ubezpieczeń społecznych. Kobieta odwołała się od niekorzystnego dla siebie wyroku, lecz apelacja została oddalona. Pani Halina odwołała się też od tego wyroku, ale z podobnym skutkiem. Zdecydowała się kolejny raz na walkę w sądzie, czeka na wyznaczenie terminu rozprawy.

Paweł Olejniczek, radca prawny, który zajmuje się sprawami ZUS-u, podpowiada pani Halinie dwa rozwiązania.

- Trudno mi konkretnie odnieść się do tej sprawy, ale gdy droga instancyjna zostanie już wyczerpana, pozostaje złożenie skargi kasacyjnej - mówi Paweł Olejniczek. - Można też wystąpić do prezesa ZUS o przyznanie renty w drodze wyjątku. Oba te wyjścia się nie wykluczają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Walczy o rentę po mężu - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki