Wandal uszkodził kapliczkę przy trasie WZ. Kiedyś kradli figurki, teraz ktoś zniszczył cokół

Wierni z łódzkiego Widzewa mają dość niszczenia kapliczki przy ul.Rokicińskiej. Niedawno po raz kolejny ktoś ją zaatakował.

- Jakiś szaleniec w nocy z soboty na niedzielę zaczął niszczyć kapliczkę - informuje Mieczysław Podlaszczuk, ministrant z pobliskiej parafii św. Kazimierza. Jak podkreśla szczególnie przykre jest to, że zniszczenia stojącej od stu lat kapliczki dokonano w przeddzień maryjnego święta Matki Bożej Jasnogórskiej.

W kapliczkę prawdopodobnie ktoś kopał, bo po ataku odłupane były betonowe części cokołu.

Kapliczka przy trasie WZ jest szczególna. Znajduje się na pagórku koło wiaduktu kolejowego, z dala od zabudowań mieszkalnych.
Kapliczka od dawna jest obiektem aktów wandalizmu. Wcześniej kilkakrotnie wykradano z niej figurkę Matki Boskiej oraz zrywano symbole religijne. Skradziono z niej już trzy metalowe krzyże, dwie figurki Matki Boskiej i jedną rzeźbę Chrystusa. Jednak ostatnio sytuacja się uspokoiła.

Z kapliczki na Widzewie znów zniknęły symbole religijne

Nie wiadomo, komu znów przeszkadza wiekowa kapliczka. Na policję nie wpłynęło zawiadomienie o zniszczeniu obiektu. Za to w tym tygodniu wierni po raz kolejny naprawili kapliczkę, klejąc cokół świeżą zaprawą.

Łódzkie kapliczki w przeciwieństwie do kapliczek z warszawskiej Pragi stoją zwykle z daleka od zabudowań. A to sprzyja wandalom. Kilka lat temu nieznany sprawca zniszczył stare brzozy, które otaczały kapliczkę przy krańcówce na ul. Wydawniczej. W nocy obdarł drzewa z kory i zostawił, by uschły.

Kapliczki niszczone są także w regionie. Kilka dni temu radomszczańska policja zatrzymała 44-latka, który rozbił młotkiem kapliczkę w Markówce pod Radomskiem. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego to zrobił. Za te i inne zniszczenia mienia grozi mu do pięciu lat więzienia.

Nie wiadomo dokładnie, ile kapliczek znajduje się na terenie Łodzi. - Tylko niewielka część kapliczek należy do parafii, większość znajduje się na terenach prywatnych - mówi ks. Paweł Kłys, rzecznik prasowy łódzkiej kurii. Jak podkreśla mieszkańcy o nie dbają. - Często opieka nad kapliczką przechodzi z pokolenia na pokolenie - dodaje.