Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta Działoszyn - ŁKS 1:5

Dariusz Piekarczyk
Krzysztof Szymczak / archiwum
W 10. kolejce IV ligi ŁKS zagrał dopiero drugi mecz na wyjeździe. W Działoszynie łodzianie wygrali z miejscową Wartą 5:1.

KLIKNIJ NA WYNIK, ABY PRZECZYTAĆ RELACJĘ Z MECZU

Stadion Warty Działoszyn był w środę oblężoną twierdzą.

- Zabezpieczenie jest lepsze niż na Widzewie, nie było takiego nawet na meczu Śląska Wrocław z Sevillą - mówił Piotr Frańczak, kierownik Warty. - Tyle policji w Działoszynie jeszcze nie było. Boisko pilnowane było już dzień wcześniej, bo baliśmy się, żeby nikt na placu gry nie rozsypał szkła, tak jak to było na stadionie Staru Łódź.

W Działoszynie była nawet policja konna oraz armatki wodne. Ci fani ŁKS, którzy dojechali do Działoszyna, choć po drodze wyłapywała ich policja w Rząśni i Widawie, nie mieli szans aby wejść na obietkt. Przy bramie stali działacze Warty i wpuszczali na stadion jedynie znanych sobie kibiców. Jeśli kogoś nie znali prosili o okazanie dowodu osobistego. Gość z Łodzi nie miał szans, aby wejść na stadion. Grupki fanów ŁKS stały za ogrodzeniem i stamtąd dopingowały swój zespół. Obyło się bez awantur.

Wysoka wygrana nie oddaje w pełni przebiegu boiskowych wydarzeń. Warta, zwłaszcza przez większą część pierwszej połowy, toczyła z zespołem trenera Wojciecha Robaszka wyrówną walkę. Łodzianie szybko objęli prowadzenie. Już w 5 minucie Dawid Sarafiński, po indywidualnej akcji, zdobył gola. Kilka minut później widownia oszalała z radości, bo było 1:1. Marek Grabowski, choć stał tyłem do bramki, strzelił sprytnie głową, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Po golach mecz się wyrównał. ŁKS zadał jednak drugi cios. Adrian Kasztelan dośrodkował z rzutu wolnego, a Marcin Zimoń oszukał obrońców Warty i strzałem głową podwyższył na 2:1.

Po zmianie stron łodzianie przeważali już zdecydowanie, czego konsekwencją były trzy kolejne gole. Najładniejszy Dawida Sarafińskiego, który przebiegł z piłką pół boiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Warta Działoszyn - ŁKS 1:5 - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki