Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż ma kto palec włożyć pod budkę

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Tylko poglądy hartowane w ogniu polemiki mogą pokazać swoją wartość. Nie wszystkim podoba się i nie musi ostatnia krytyka zasad, na jakich Łódź pokaże się we Wrocławiu.

Dostając z pańskiego stołu okruchy (tym dla Europejskiej Stolicy Kultury 2016 jest 500 tys. zł; cieszymy się z niego jak z jałmużny) pokażemy, jak i inne miasta, aktywistów i twórców pasujących do schematu „rewitalizacji przez sztukę”. Wrocław też pokaże coś z tego nurtu, ale ponadto mocno zaistnieją instytucje i artyści. Takie prawo zwycięzcy. U nas zaś można usłyszeć, że pokażemy nasze najciekawsze zjawiska. Otóż nie. Gdyby takimi były, Łódź byłaby nie dającym nadziei drętwym miastem bez energii. Jeszcze nim nie jest.

Kogo nie powinno zatem zabraknąć w wesołym autobusie do Wrocławia? Teatru „Pinokio”, teraz dzielącego owe pół miliona na projekty „społeczne” - za jego akcje w bramach, oraz młodych twórców i wykładowców - za wakacyjne Świetlice Artystyczne. Tyle w tym nurcie. Obok siedzieliby: studio i Muzeum Animacji Se-ma-for, Muzeum Kinematografii, Muzeum Sztuki i Szkoła Filmowa z pionierskim filmowym debiutem studentów, „Śpiewającym obrusikiem” w reż. Mariusza Grzegorzka. ESK poznałaby teatry „Chorea” i „Szwalnia”, spektakle „Ziemia obiecana” i „Kobro” z „Nowego”, z „Jaracza” „Iwona, księżniczka Burgunda”, „Karamazow” i „Przypadek Iwana Ilijcza” (dwa ostatnie z Bronisławem Wrocławskim, jakby nie było, wielką naszą marką).

Muzykę promowaliby np. Marcin Stańczyk - z utworami granymi na Biennale w Wenecji i Centrum Pompidou, pierwszy Polak, który zwyciężył konkurs im. Takemitsu w Tokio, i Artur Zagajewski - działający na polu instrumentalnej wynalazczości. Jechaliby też pismo „Tygiel Kultury” i grupa wziętych tłumaczy literatury (Lisiecka, Jarniewicz, Świerkocki).

Tyle osób trzeba by wciąż wpisać, a miejsca brak. Mogą poczuć się pokrzywdzone. I tak się poczują - „rewitalizacją” sztuką i nie mają czasu naginać twórczości do zasad konkursu. Niech zatem magistrat szybko sięgnie do skarbonki i pokaże we Wrocławiu pełniejszy portret Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki