Pięć dni - tyle czasu na przygotowanie exposé dał sobie Mateusz Morawiecki. W miniony czwartek, po szalonym czy momentami ocierającym się o chaos rollercoasterze okazało się, że to on zastąpi Beatę Szydło na stanowisku szefa rządu. W piątek rezygnację dotychczasowej premier przyjął Andrzej Duda, a we wtorek opaskę kapitańską zespołu PiS założy Mateusz Morawiecki. W poniedziałek po południu prezydent ma powołać rząd nowego premiera. - Jeśli będzie na to zgoda prezydenta Andrzeja Dudy, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i kierownictwa politycznego PiS, to chciałbym, żeby we wtorek było moje exposé i głosowanie nad wotum zaufania dla rządu w nowym kształcie - powiedział Morawiecki w piątek w TV Trwam. Według przepisów, nowy premier ma dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi swojego programu działania. Morawiecki zamierza wygłosić exposé już dzień po powołaniu przez prezydenta.
Czytaj także: Paweł Kowal: Jarosław Kaczyński będzie premierem i to jeszcze w tej kadencji Sejmu
Przy okazji były wicepremier zdradził, że skład jego Rady Ministrów będzie bardzo podobny, a może identyczny, jak ten kierowany przez Beatę Szydło. Jednocześnie nowy premier zapowiedział „odchudzenie” rządu, czyli być może połączenie kilku resortów oraz wymianę niektórych ministrów (mówi się m.in. o zastąpieniu szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego Krzysztofem Szczerskim). Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że dojdzie do tego już w nowym roku.
- Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Będzie to wybór prezesa Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego i kierownictwa PiS - powiedział w niedzielę Jacek Sasin w rozmowie z TVN 24.
- Musimy przyspieszyć wzrost gospodarczy, zbudować bardziej innowacyjną gospodarkę, postawić na przedsiębiorców - dodał poseł PiS.
Od samego początku zmieni się natomiast na pewno rozkład akcentów, na które rząd będzie kładł nacisk. Politycy PiS i sam Mateusz Morawiecki zapowiadają, że exposé będzie zapowiedzią skoncentrowania się na gospodarce, podczas gdy rząd kierowany przez Szydło skupiał się szczególnie na sprawach społecznych.
- Jest wysoce prawdopodobne, że będziemy mieli rekordowy rok z punktu widzenia przyrostu długu. Będzie on najniższy w III Rzeczpospolitej. Ten dług albo przyrośnie w minimalnym stopniu, albo wręcz będzie oscylował wokół zera - stwierdził Morawiecki. Odniósł się również do kwestii przyjęcia przez jego rząd waluty euro, za czym wcześniej się opowiadał.
- My się na pewno nie spieszymy do strefy euro. Ona przeżywa teraz problemy i ma dużo ograniczeń. Nam nie jest spieszno, by pozbywać się naszych atutów, w tym elastyczności w reagowaniu na potencjalne kryzysy - mówił.
W piątkowej rozmowie w TV Trwam Morawiecki zapowiedział też prowadzenie odważniejszej polityki międzynarodowej. Po zmianie premiera Polska ma jeszcze mocniej akcentować swoje zdanie m.in. na forum Unii Europejskiej. Nowy premier chce też zmienić spojrzenie na relacje z Ukrainą i podejście polskiego rządu do naszych wschodnich sąsiadów. Relacje mają być od tej pory budowane na „prawdzie historycznej”.
Czytaj także: Jak Mati został premierem. Mama Morawieckiego mówi nam o synu
- Uważam, ze relacje na przyszłość z Ukrainą można budować tylko na prawdzie, a ta wielka i okrutna zbrodnia [rzeź wołyńska - red.], która się wtedy zadziała, nie może być relatywizowana. Pomniki stawiane zbrodniarzom to gwóźdź do nieporozumienia pomiędzy naszymi narodami - mówił w TV Trwam. Podtrzymał również złożoną przez poprzedniczkę obietnicę nieprzyjmowania uchodźców przez polski rząd.
Nowy kapitan zespołu rządowego nie będzie miał czasu na rozgrzewkę - już w tym tygodniu czeka go pierwszy międzynarodowy sprawdzian. Będzie nim rozpoczynające się w czwartek posiedzenie Rady Europejskiej, która przyjrzy się najnowszym wydarzeniom w negocjacjach z Wielką Brytanią, prowadzonych po złożeniu przez nią notyfikacji o zamiarze wystąpienia z UE. Z kolei dzień wcześniej na Ukrainę wybierze się Andrzej Duda, który spotka się z prezydentem Petrem Poroszenką, obserwatorami z Misji Obserwacyjnej OBWE i przedstawicielami UNDP. Tematem spotkania ma być głównie polityka bezpieczeństwa w kontekście sytuacji na wschodniej Ukrainie. Prezydent Rzeczpospolitej złoży też hołd polskim żołnierzom zamordowanym przez NKWD, pochowanym na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie.
Puszcza i protest opozycji
Mimo zawirowań i przetasowań w Radzie Ministrów, Prawo i Sprawiedliwość jeszcze przed świętami chce dopiąć kilka najważniejszych projektów. Już w poniedziałek ruszą prace senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji, która rozpatrzy przegłosowaną przez Sejm w ubiegłym tygodniu nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawę o Sądzie Najwyższym. Dzień później - kiedy w Sejmie swoje exposé będzie wygłaszał premier Mateusz Morawiecki - ustawami o sądownictwie zajmie się na swoim posiedzeniu Senat. Na godzinę 15 opozycja zaplanowała przed Senatem protest, przeciw przyjęciu ustaw. Manifestacje pod hasłem „Walczymy do końca” mają odbyć się w całej Polsce, a zjednoczona opozycja zapowiada, że będzie to największy pokaz siły spośród wszystkich dotychczasowych protestów. Kulminacyjny punkt manifestacji będzie miał miejsce około godziny 18 pod Senatem. Wszystko wskazuje jednak na to, że już w tym tygodniu ustawy mogą trafić na biurko Andrzeja Dudy.
Być może również w tym tygodniu odbędzie się drugie czytanie projektu PiS, dotyczącego zmian w kodeksie wyborczym. Rządowi zależy na zakończeniu procesu zmiany ordynacji wyborczej jeszcze w tym roku. To samo dotyczy ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, którą rozpatrzy Senat podczas rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
