W sobotę wieczorem piłkarze ŁKS dotarli do Łodzi, z czego chyba najbardziej ucieszyły się rodziny łódzkich zawodników.
- W tym roku więcej czasu spędziłem z Carlosem Morosem niż z własną żoną – żartował kilka dni temu Samuel Corral, który podczas trzytygodniowego pobytu w Turcji hotelowy pokój dzielił ze wspomnianym obrońcą.
Tak długo poza domem w trakcie zimowej przerwy piłkarze ŁKS przebywali po raz pierwszy od… 2000 roku, gdy drużyna przygotowywała się do rundy wiosennej przez blisko miesiąc w Brazylii. Wówczas niewiele to pomogło, bo ełkaesiacy zakończyli sezon pod ligową kreską i po 29 latach spadli z ekstraklasy. Jak będzie teraz?
Złą kartę beniaminka zamierzają odwrócić nowi sprowadzeni w trakcie zimowej przerwy zawodnicy. To dzięki nim ŁKS ma być wiosną zespołem mniej czytelnym, bardziej wyrachowanym i solidniejszym; to dzięki nim także piłkarze, którzy pozostali w drużynie, powinni zdaniem trenera Kazimierza Moskala wznieść się na wyżyny swoich umiejętności.
- Rywalizacja robi swoje. Liga da nam wszystkie ważne odpowiedzi, natomiast myślę, że cała piątka dużo wniosła do tej drużyny, bo i Maciej Dąbrowski, i Carlos Moros Gracia, i Tadej Vidmajer, i w końcu napastnicy Samuel Corral oraz Jakub Wróbel byli zawodnikami, którzy naprawdę wyróżniali się w sześciu rozegranych przez nas sparingach – ocenił postawę „nowych” szkoleniowiec beniaminka ekstraklasy.
Wiele zależeć będzie wiosną także od młodych zawodników. W ostatnim rozegranym podczas pobytu w Side meczu sparingowym (wygrana 4:1 z Proletar Nowy Sad) w wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla aż dwóch młodzieżowców. Szkoleniowcowi ŁKS przypadła do gustu w Turcji zwłaszcza postawa Adama Ratajczyka i Przemysława Sajdaka. To zapewne ta dwójka wraz z Janem Sobocińskim ma za zadanie zabezpieczyć beniaminkowi pozycję obowiązkowego młodzieżowca, a i pomóc utrzymać się klubowi w ścisłej czołówce rankingu Pro Junior System.
W niedzielę ełkaesiacy wznowią rozgrywki ligowe od meczu z liderem ekstraklasy. W jakim składzie rozpoczną spotkanie z Legią przy Łazienkowskiej? Kazimierz Moskal zdradził, że nie będzie to jedenastka, która wybiegła na boisko w ostatnim sparingu z Serbami, bo dopiero w tym tygodniu, zapewne po rozegraniu wewnętrznego sparingu, szkoleniowiec podejmie decyzję.
Czasu nie będzie miał wiele. Po powrocie do Polski piłkarze dostali dwa dni wolnego i na pierwszych zajęciach spotkają się dopiero we wtorek.
Wyłączony z wielu ćwiczeń z drużyną nadal jest Adrian Klimczak. Obrońca w niedzielę miał mieć wykonane badanie obrazowe w celu oceny zrostu kostnego złamanej kości śródręcza.
- Zawodnik obecnie jest w treningu biegowym o różnych stopniach intensywności oraz treningu techniki piłkarskiej, lecz bez kontaktu z przeciwnikiem – wyjaśnia Damian Krajewski, fizjoterapeuta ŁKS. Na urazy narzekali ostatnio także młody bramkarz Dawid Arndt (naciągnięcie mięśnia dwugłowego uda) oraz obrońca Maksymilian Rozwandowicz.
- W jego przypadku ocenie poddany będzie nawracający problem w śródstopiu. Zawodnik obecnie jest w treningu biegowym o różnym stopniu intensywności, choć na razie także bez kontaktu z piłką - powiedział fizjoterapeuta Łódzkiego Klubu Sportowego.

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?