Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weź auto bez pieniędzy. Trwają wyprzedaże modeli z 2010 r.

Joanna Pieńczykowska
Producenci dwoją się i troją, by przyciągnąć klientów do salonów samochodowych. Niektórzy gotowi są wydać auto nawet klientowi nieposiadającemu pieniędzy.

Tak reklamuje się Fiat. ''Kredyt na 5 lat - 0%, bez wpłaty własnej'' - to jego najnowszy magnes reklamowy. Bez grosza oszczędności można wyjechać z salonu nowiutkim fiatem panda, punto lub bravo. Należność za auto rozłożona jest nanieoprocentowane raty na okres 5 lat. Klient zobowiązany jest jednak zawrzeć obowiązkowe ubezpieczenie i ponieść koszty opłaty przygotowawczej w wysokości 5 proc. ceny auta, ale jest ona wliczona w kwotę kredytu. Jeżeli komuś taka promocja nie odpowiada, to Fiat oferuje upusty, np. model Panda oferowany jest z upustem sięgającym 6,5 tys. zł, a Grande Punto - 9 tys. zł.

Wyprzedaże trwają też u innych producentów. Hyundai na wiele modeli udziela rabatu w wysokości kilku tysięcy złotych, dodaje opony zimowe gratis albo też - jeśli klient wybierze nieco niższy rabat - może otrzymać dodatkowo preferencyjny kredyt 50/50.

Toyota kusi aż 10 możliwościami preferencyjnego wsparcia zakupu.

- Promocji nie brakuje u większości producentów. Możemy dostać atrakcyjne upusty, a także promocyjne kredyty, dodatkowe wyposażenie gratis lub w promocyjnej cenie. Można dostać preferencyjne warunki ubezpieczenia - mówi Radosław Pszczółka, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Dealerów.

W przypadku niektórych modeli rabaty na auta z rocznika 2010 sięgają kilkunastu tysięcy złotych, a przy modelach z wyższej półki mogą wynosić kilkadziesiąt tysięcy. W salonach czasem możemy negocjować nawet więcej niż oficjalnie oferuje nam producent w reklamie.

Dealerzy i eksperci jednak uprzedzają: możemy mieć kłopot z kupnem niektórych modeli, bo już się sprzedały. - Jeżeli chcemy mieć z czego wybierać, to warto udać się do salonu jak najwcześniej - mówi Pszczółkowski.

Andrzej Halarewicz, szef firmy analitycznej JATO Dynamics w Polsce, uważa, że promocji na nowe modele będzie coraz więcej. - Promocji będzie coraz więcej, bo producenci z uwagi na to, że firmy dokonały znacznych zakupów na zapas pod koniec 2010 r., teraz będą starać się pobudzić sprzedaż wśród klientów indywidualnych - mówi Andrzej Halarewicz.

Instytut Samar przewiduje, że sprzedaż samochodów w tym roku będzie niższa niż w roku ubiegłym. Wskazują na to kiepskie dane ze stycznia. Zdaniem instytutu do spadku sprzedaży przyczynią się m.in. mniej korzystne przepisy dla przedsiębiorców. ''Według prognoz liczba samochodów sprzedanych na rynku polskim w ciągu obecnego roku może zmniejszyć się w wariancie pesymistycznym nawet do poziomu 217 tys. sztuk, wariant realistyczny zakłada spadek do poziomu 270-285 tys. sztuk. W 2010 r. sprzedaż osiągnęła poziom 333 tys. samochodów'' - czytamy w najnowszym raporcie Samar.

Czytaj więcej w środowym wydaniu Dziennika Łódzkiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki