Ceramika Paradyż, wielki producent płytek ceramicznych, zatrudniający prawie 1400 osób, zawiesił produkcję w sobotę 28 marca. Sytuacja była tak niepewna, że nie określono wtedy terminu wznowienia produkcji. Teraz fabryki wracają do życia. We wtorek uruchomiono produkcję w zakładzie w Opocznie, w przyszłym tygodniu wznawiana będzie praca w dwóch zakładach w Tomaszowie Mazowieckim Oczywiście będą przestrzegane wszelkie procedury sanitarne, by zminimalizować ryzyko zachorowania pracowników.
Produkcję przywracają też giganci rynku dużego sprzętu AGD. Dziś produkcję wznawiają fabryki Whirlpoola w Łodzi i Radomsku, zatrudniające łącznie około 3600 pracowników. Ostatnie dwa tygodnie spędzili oni najpierw na zaległych lub bieżących urlopach, a później na płatnym w stu procentach postojowym. Jak mówi Zygmunt Łopalewski, rzecznik Whirlpoola, produkcja będzie przywracana stopniowo, bo rynek AGD z powodu koronwirusa skurczył się o 40 procent. Stanowiska pracy w zakładach Whirlpoola też będą wyglądały trochę inaczej niż przed wybuchem epidemii: maseczki ochronne, dystans dwóch metrów między pracownikami, a tam gdzie nie będzie to możliwe zostaną wprowadzone dodatkowe zabezpieczenia.
Decyzja o przywróceniu produkcji zapadła też w BSH, kolejnym wielkim graczu na rynku AGD, który ma w Łodzi trzy fabryki zatrudniające kilka tysięcy pracowników. Koncern zawiesił produkcję trzy tygodnie temu i zamierza ją wznowić w najbliższy poniedziałek. Szczegóły i tempo wznowienia produkcji mają być doprecyzowane jeszcze w tym tygodniu. Na razie wiadomo, że dwie fabryki rozpoczną pracę w poniedziałek, a jedna we wtorek.
Reaktywować produkcji nie zamierza natomiast na razie Wielton z Wielunia. Zarządowi spółki trudno jest określić, jak długo potrwa przestój. Wieluńskie zakłady czołowego producenta naczep i przyczep są unieruchomione od 6 kwietnia. Na decyzji o zamknięciu fabryki zaważyły nie tylko względy bezpieczeństwa pracowników, ale też negatywny wpływ pandemii na kanały sprzedaży oraz łańcuch dostaw. Okres wstrzymanej produkcji firma wykorzystuje na prace modernizacyjne na terenie zakładu.
– Wprowadzamy zmiany i usprawnienia, które są niemożliwe w trybie normalnej pracy fabryki. Wszystko po to, aby gdy tylko będzie to możliwe, uruchomić nasz zakład – przeorganizowany, działający bardziej efektywnie i wydajnie – mówi Mariusz Golec, prezes zarządu Wielton S.A.
współpraca: Beata Dobrzyńska, Zbyszek Rybczyński

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?