Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Whirlpool przejmuje łódzką i radomszczańską fabrykę Indesitu

Alicja Zboińska
archiwum
Miliard dolarów kosztowało dwie trzecie akcji Indesitu, które należały do rodziny Merlonich. Kupiła je Grupa Whirlpool.

Zgodę na przeprowadzenie transakcji wyraziła Komisja Europejska. W naszym regionie Indesit produkuje: kuchenki, lodówki, pralki, zmywarki, okapy kuchenne i plastikowe akcesoria. Polski Whirlpool natomiast skupia się na produkcji pralek, piekarników, okapów, płyt grzewczych, mikrofalówek, lodówek, ekspresów do kawy. W Łodzi w Indesicie pracuje 2.700 osób, w Radomsku 1.300. Whirlpool w Polsce zatrudnia natomiast trzy tysiące pracowników.

Od pewnego czasu siedem tysięcy osób zastanawia się, czy dalej będzie miało pracę, a jeśli tak, to na jakich warunkach.

- Do końca roku nic w funkcjonowaniu fabryki się nie zmieni - uspokaja Zbigniew Łopalewski, rzecznik firmy Indesit. - Nie ma mowy o żadnej restrukturyzacji czy redukcji zatrudnienia, mamy bowiem do czynienia z fuzją dwóch firm, które są w dobrej kondycji finansowej. Jest to więc fuzja strategiczna, która pozwoli osiągnąć mocniejszą pozycję na poszczególnych rynkach.

Whirlpool jest na rynku AGD graczem numer 1 na świecie, w Europie natomiast zajmuje miejsca 4 - 5. Indesit jest za to graczem numer 2 w Europie.
Wiadomo tylko, że w przyszłym roku Whirlpool ogłosi wezwanie do sprzedaży pozostałych akcji Indesitu, które znajdują się w portfelach inwestorów mniejszościowych. Dopiero wtedy ma dojść do zmian organizacyjnych, których obecnie nikt nie komentuje.
Pierwsza fabryka Indesitu w Łodzi została otwarta w 1999 roku. Zaczęło się od produkcji kuchenek. W 2004 roku w Łodzi otwarto natomiast fabrykę lodówek. W 2008 roku otwarto fabrykę w Radomsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki